76-latek wyszedł w poniedziałek, 18 listopada, po godz. 16 z domu przy ul. Beskidzkiej. Gdy po godz. 22 mężczyzny nie wrócił, jego życiowa partnerka poinformowała służby miejskie. Podjęta została decyzja o rozpoczęciu poszukiwań.
Najpierw sprawdzono dokładnie rejon Dobieszkowa, w którym mężczyzna odnalazł się ostatnim razem, gdy również nie mógł trafić z powrotem do domu. Jeszcze przed godz. 23 na Beskidzkiej strażacy zorganizowali centrum dowodzenia akcją poszukiwawczą. Do poszukiwań włączono strażaków z grupy poszukiwawczej PSP oraz OSP GRS Łódź-Jędrzejów. Rejon poszukiwań został podzielony na sektory, kolejno sprawdzane przez psy ratownicze i strażaków.
Akcja została zakończona pomyślnie o godz. 2.36 w nocy, gdy grupa poszukiwawcza sprawdzała kolejny obszar leśny w okolicy ul. Strykowskiej. Strażacy otrzymali wówczas informację, że zaginiony mężczyzna został odnaleziony w autobusie MPK.
76-latek długo jeździł autobusem linii N5, aż w końcu usnął. Obudził go dopiero kierowca autobusu, zaniepokojony tym, że starszy mężczyzna od dłuższego czasu siedzi na jednym z miejsc. Zawiadomiono straż miejską, która miała już informację o jego zaginięciu. 76-latek został zabrany do swojego domu. Nic mu się nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?