Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar na Retkini. W kilkanaście minut stracili dorobek życia

Michał Meksa
W usuwaniu szkód pomaga rodzina i sąsiedzi
W usuwaniu szkód pomaga rodzina i sąsiedzi Krzysztof Szymczak
Chwila nieuwagi kosztowała ich dorobek życia. Na szczęście rodzina państwa Kruszyńskich ocalała z pożaru swojego mieszkania na Retkini. Dziś sąsiedzi i rodzina pomagają im w powrocie do normalnego życia.

Tragedia rozegrała się błyskawicznie, w piątkową noc, 26 października. Pani Marzena czytała bajkę na dobranoc 6-letniemu synkowi. Zasnęła. Obudził ją swąd dymu. Kobieta pobiegła do kuchni, by sprawdzić co się stało. Okazało się, że jej mąż zostawił na gazie garnek z olejem. Olej zaczął się palić, wkrótce płonęła cała kuchnia. - Jedyne, co mogliśmy zrobić, to natychmiast uciec - opowiada pani Marzena. - Nie było czasu na nic innego.

Mąż pani Marzeny trafił do szpitala, z poparzeniami drugiego stopnia. Dochodzi teraz do zdrowia. Na szczęście, żadnemu innemu członkowi rodziny nic się nie stało. Skalę zniszczeń, jakich dokonał pożar wśród dóbr materialnych, kobieta mogła ocenić następnego dnia. - Mieszkanie spłonęło niemal całkowicie - mówi pani Marzena. - Wymaga generalnego remontu.

Niestety mieszkanie nie było ubezpieczone. Tymczasem do zrobienia jest naprawdę dużo. Trzeba usunąć sadzę, którą pokryte są ściany. Należy też podłączyć prąd i uszczelnić okna, których szyby popękały w wyniku gorąca. Rodzinie ciężko byłoby uporać się z tym wszystkim bez żadnego wsparcia. - Ogień płonął kilkanaście minut, a odbudowywanie wszystkiego może zająć lata - wzdycha pani Marzena.

Na szczęście pomoc zaoferowali sąsiedzi i bliscy. Pani Marzena wyprowadziła się z dzieckiem do rodziny poza Łodzią. Do mieszkania weszła ekipa remontowa, złożona z sąsiadów i krewnych. Wspólnie zabrali się za usuwanie zniszczeń. - Sąsiedzi niemal natychmiast zaoferowali pomoc - podkreśla Marzena Kruszyńska. - Wspierają nas i pomagają w doprowadzeniu mieszkania do stanu używalności.

Łodzianka ma nadzieję już wkrótce wrócić do swojego mieszkania. Zanim jednak do tego dojdzie, potrzeba jeszcze wiele pracy. Rodzinie bardzo potrzebne są materiały budowlane, które pomogą w remoncie. - Chciałam podziękować wszystkim, którzy pomogli nam do tej pory - mówi pani Marzena.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki