Praca w policji: w KWP w Łodzi jest 549 wakatów
Łódzka policja lipiec zamknęła brakami kadrowymi na poziomie 549 funkcjonariuszy (w całym garnizonie jest zatrudnionych 5.858 policjantów). Rok temu było to 400 miejsc. W samej KWP m.in. w oddziałach prewencji czy w samodzielnym pododdziale antyterrorystycznym czeka 114 miejsc.
Jeszcze więcej, bo 199 osób chce przyjąć KMP w Łodzi, której komendant rok temu reklamował pracę w swojej jednostce na ul. Piotrkowskiej. Tylko, że wtedy mowa była o 100 wakatach.
**
POLICJA W ŁODZI SZUKA CHĘTNYCH DO SŁUŻBY**
Jak wyjaśnia mł. insp. Joanna Kącka, rzecznik KWP w Łodzi, liczba wakatów wzrosła, bo KGP zwiększyła liczbę etatów dla garnizonu łódzkiego. Tymczasem związki zawodowe braki tłumaczą małym zainteresowaniem pracą w policji.
- Ludzie szybciej odchodzą ze służby niż do niej przychodzą - mówi Krzysztof Balcer, szef policyjnych związków zawodowych w Łódzkiem.
Miejsca w każdej komendzie
Praca na policjantów czeka w całym województwie. Po Łodzi, największe braki ma KPP w Zgierzu - tu, na 30 lipca, było 31 wakatów. Kolejne są komendy w Kutnie i w Piotrkowie, gdzie są odpowiednio 23 i 24 wakaty. To, jak mówi Piotr Kałuża, szef piotrkowskiego oddziału związków zawodowych, obsada dwóch komisariatów.
Komendy w Skierniewicach i w Sieradzu mogą i chcą zatrudnić po 18 policjantów, komenda w Pabianicach - 16, a w Zduńskiej Woli - 14. Pozostałe komendy, w których obsada wynosi ok. 100 funkcjonariuszy, mają od kilku do kilkunastu wolnych miejsc. Liczby są jednak płynne, bo policjanci przychodzą, odchodzą (na emeryturę) i przechodzą do innych jednostek.
Wolne miejsca w komendach dotyczą pracy we wszystkich wydziałach czy jednostkach.
- To wolne stanowiska w pionie dochodzeniowym, wykroczeniach i ruchu drogowym. 3 wakaty mamy w jednostce w Kamieńsku, braki te nie wpływają jednak na pracę komendy - informuje kom. Aneta Wlazłowska z KPP w Radomsku.
Już nie tylko służba
Jak zaznacza mł. insp. Joanna Kącka, rosnąca w stosunku do ubiegłego roku liczba wakatów to skutek zwiększenia liczby etatów o ponad 100.
ZOBACZCIE SPOT REKLAMOWY ŁÓDZKIEJ POLICJI
Jak podkreśla, nowi funkcjonariusze są, przychodzą, zatrudniają się, ale zmienił się sposób postrzegania przez nich służby w szeregach policji. Coraz częściej kandydaci na policjantów składają podania w kilku różnych miejscach, mundur policjanta jest dla nich tylko jedną z opcji.
- Jesteśmy jednym z pracodawców na rynku - przyznaje Joanna Kącka i dodaje, że policja podejmuje szereg działań, żeby „sprzedać” swoją ofertę potencjalnym pracownikom. - Robimy ogrom działań: począwszy od targów, spotkań, już nawet w liceach, przez współpracę z kuratorium m.in. w zakresie klas mundurowych, po dni przedsiębiorczości, dni otwarte i środowe spotkania w OPP, gdzie w każdą środę jest możliwość trenowania na torze przeszkód - wylicza.
Chętnych jest dużo, ale część odpada podczas testów, a część tych, którzy je przechodzi, w ostatniej chwili wybiera bardziej konkurencyjną ofertę. - Po rekrutacji, ktoś ma być przyjęty, ale w ostatniej chwili dzwoni i przeprasza, bo wybiera inną pracę - mówi J. Kącka zaznaczając, że dla wielu kandydatów liczą się wymierne korzyści jak pensja nie tylko idea służby.
Liczby mówią same za siebie: w 2018 podania o przyjęcie do KWP w Łodzi łożyło 570 osób. Przyjęto 119, z których część podanie złożyła w 2017.
Dosadniej na ten temat wypowiada się K. Balcer.
- Ludzi brakuje, wielu odchodzi, a kandydatów jest coraz mniej, bo ten zawód stał się coraz mniej atrakcyjny - mówi i podaje przykład z wczoraj, ze Skierniewic, gdzie raport o odejściu ze służby złożył nowy policjant, po kursie podstawowym. - Powiedział, że nie tak to sobie wyobrażał i za pieniądze, które zarobi w policji, nie jest w stanie utrzymać rodziny.
KWP będzie kusić pokojami - szykują bursę dla funkcjonariuszy spoza Łodzi
Jak przyznaje mł. insp. Joanna Kącka, bezpieczeństwa łodzian coraz częściej pilnują policjanci spoza Łodzi. Sami mieszkańcy miasta nie garną się do policji, i dlatego w KMP w Łodzi pracuje coraz więcej przyjezdnych, nawet spoza województwa. Z myślą o nich, komendant wojewódzki zaczął organizować bursę. Pierwsze pokoje dla młodych funkcjonariuszy powstały przy ul. Kilińskiego 150, gdzie policja przejęła i zaadaptowała na swoje potrzeby budynek po gimnazjum. Lokal został kompleksowo wyremontowany: wymieniono okna i drzwi, naprawiono ściany i sufity, wymieniono instalację elektryczną i sanitarną, wyremontowano łazienkę i kuchnię, wymieniono instalacje sanitarne wraz z urządzeniami. Koszt remontu, który zakończył się 26 czerwca, to 101.193,96 zł.
**
- Po wyposażeniu pomieszczeń w niezbędne meble i urządzenia lokal zostanie zasiedlony przez funkcjonariuszy wytypowanych przez KMP w Łodzi - informuje mł. insp. J. Kącka i dodaje, że podobna bursa powstanie na Bałutach.
**
Policjanci protestują, chcą więcej zarabiać
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?