Powodem jest spór z firmą Mirbud, która jest generalnym wykonawcą inwestycji. W trakcie rozbiórki okazało się bowiem, że dokumentacja nie uwzględnia wszystkich okoliczności.
– Stadion był budowany w latach 50., więc nie było dobrej dokumentacji. Okazało się np., że są fundamenty, o których nikt nie wiedział. Mieliśmy też inne informacje na temat kubatury na temat wywozu po rozbiórce. Miało być 40 tysięcy metrów sześciennych, a jest 60 tysięcy. Mirbud nie chce nam tego uznać – mówi Justyna Janiszewska z PPHU Buddan, generalnego podwykonawcy Mirbudu.
Janiszewska dodaje, że współpraca od początku układa się źle.
– Na przykład mój kierownik budowy nie jest dopuszczany do dziennika budowy. Teraz z kolei straszy się naszych podwykonawców – wyjaśnia.
5 marca miały zakończyć się prace rozbiórkowe. Wygląda na to, że budowa będzie opóźniona.
– Informowałam o sprawie inwestora, czyli miasto Łódź. 90 procent prac jest wykonanych i zdążylibyśmy do 5 marca wszystko zakończyć. Ale nie pozwolę na położenie mojej firmy i musieliśmy zejść z placu – dodaje Janiszewska.
AKTUALIZACJA: Według rzecznika firmy Mirbud SA, Michała Michalskiego, opóźnień w budowie stadionu nie będzie. Na plac budowy została wprowadzona nowa firma, która dokończy rozbiórkę.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prace na stadionie ŁKS wstrzymane. Mirbud: Opóźnień nie będzie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?