Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo jazdy chce mieć coraz mniej łodzian. Rośnie liczba rowerzystów

Agnieszka Krystek
W Łodzi wydawanych jest coraz mniej praw jazdy. Mieszkańcy miasta przesiadają się na rowery
W Łodzi wydawanych jest coraz mniej praw jazdy. Mieszkańcy miasta przesiadają się na rowery Waldemar Wylęgalski/archiwum Polska Press
W ciągu ostatnich pięciu lat liczba wydanych praw jazdy w Łodzi spadła aż o jedną czwartą. Bardzo podobnie sytuacja wygląda w innych miastach naszego województwa.

Coraz więcej osób przesiada się na rower lub korzysta z komunikacji miejskiej. To jeden z powodów, dla którego w naszym województwie wydaje się coraz mniej praw jazdy.

- Nie ma już mody na prawo jazdy - mówi Tomasz Kacprzak, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi. - Samochód nie jest już dla młodych ludzi takim obiektem pożądania jak kiedyś.

W ubiegłym roku w Łodzi wydano tylko 15 tys. 359 praw jazdy. Dla porównania w 2010 r. było to 20 tys. 181. Podobnie sytuacja wygląda w Sieradzu i Piotrkowie. W Sieradzu w ubiegłym roku wydano 3.831 praw jazdy, a w 2010 r. 4.488. W Piotrkowie w 2014 r. wydano 1971 praw jazdy, podczas gdy w 2011 r. - 2544. W Łasku w ubiegłym roku prawo jazdy odebrało 1.470 osób, to o ponad 300 mniej niż pięć lat temu. Spadek jest także w Zduńskiej Woli, Kutnie i Poddębicach.

Prawa jazdy nie ma 33-letni Maciej z Łodzi i nie zamierza się o nie ubiegać. Codziennie jeździ do pracy rowerem.

- Nawet kilka lat temu zapisałem się na kurs i podszedłem do egzaminu. Nie zdałem go jednak. Zrozumiałem, że auto nie jest dla mnie. Poza tym rowerem przemieszczam się po Łodzi szybciej niż moi znajomi samochodami - opowiada Maciej. - Naprawdę nie potrzebuję prawa jazdy. Zimą jeżdżę komunikacją miejską. Czasami dzwonię po taksówkę. I kosztuje mnie to wszystko mniej niż utrzymanie samochodu.

Potwierdza to Tomasz Kacprzak. - Trzeba pamiętać, że nie wystarczy kupić auto, trzeba też je ubezpieczyć i dbać o jego stan techniczny. Do tego należy doliczyć paliwo i parkingi. To są duże wydatki - mówi Kacprzak. - Nic więc dziwnego, że na ulicach jest coraz więcej rowerzystów. Z tego właśnie powodu w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Łodzi wprowadziliśmy szkolenia dla rowerzystów. Spada nam liczba egzaminów na prawo jazdy i szukamy innych obszarów do pracy. Martwi mnie tylko małe zainteresowanie takimi szkoleniami. Rowerzyści chcą jeździć po mieście, ale niestety nie chcą się uczyć przepisów.

CZYTAJ TEŻ: Jadąc al. Włókniarzy możesz stracić prawo jazdy. Mylące oznaczenia na estakadzie

Leszek Wojtas, zastępca naczelnika łódzkiej straży miejskiej także potwierdza, że liczba rowerzystów w Łodzi stale rośnie. - Zajmujemy się znakowaniem rowerów. Chodzi o zabezpieczenie przed kradzieżą. W ubiegłym roku zgłosiło się do nas w tej sprawie 807 osób, a tylko w pierwszym półroczu tego roku oznakowaliśmy 700 rowerów - mówi Leszek Wojtas.

Na mniejszą liczbę wydanych praw jazdy wpływa też niż demograficzny.

- Według prognoz taka sytuacja utrzyma się do 2020 r. - mówi Zbigniew Popławski, właściciel łódzkiej szkoły jazdy i wiceprezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców. - Spadająca liczba kandydatów na kierowców sprawiła, że wiele szkół jazdy musiało się zamknąć. Kilka lat temu mieliśmy w Łodzi 140 szkół, dziś została połowa.

Popławski zachęca wszystkich młodych do ubiegania się o prawo jazdy. - Najlepiej zgłosić się na szkolenie tuż po ukończeniu 18 lat. Kiedy zaczniemy pracować i założymy rodzinę, będzie trudniej, bo będziemy mieć mniej wolnego czasu. Często prawo jazdy jest wymagane przez pracodawców. To ważny punkt w CV - zaznacza Popławski.

Wsp.: ts, WL, JJ, KK, TD, TYKA

CZYTAJ TEŻ: Egzamin na prawo jazdy: kiepska zdawalność to skutek źle przygotowanej instrukcji

Fakty
W nowym roku wszyscy nowi kierowcy będą musieli przejść obowiązkowe dodatkowe szkolenie

W październiku wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego i szkoły jazdy przeżywały oblężenie. Wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie w listopadzie i grudniu. Kursanci chcą zdążyć zdać egzamin na starych zasadach. Według nowych przepisów, każdy nowy kierowca po 1 stycznia w okresie od czterech do ośmiu miesięcy od odebrania prawa jazdy będzie musiał przejść obowiązkowe szkolenie za 300 zł. Ma na nim szlifować umiejętności. Jeśli nowy kierowca nie odbędzie szkolenia, zostanie cofnięte mu prawo jazdy. W programie kursu jest jazda w poślizgu, zjazd z góry, pokonywanie niebezpiecznego zakrętu.

W nowym roku każda osoba, która odbierze prawo jazdy, będzie musiała przez osiem miesięcy jeździć samochodem z „zielonym listkiem”. Do tego obowiązywać ją będą niższe limity dopuszczalnych prędkości. W terenie zabudowanym młody kierowca nie będzie mógł przekroczyć 50 km/godz., poza terenem zabudowanym 80 km/godz., na autostradzie i drodze ekspresowej - 100 km/godz.

JAS

Czy młodzi kierowcy powinni obawiać się kursu na prawo jazdy? Źródło: Dzień Dobry TVN/X-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki