Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Skierniewic i policja wyjaśnią aferę w hospicjum

Magdalena Grajnert
Magdalena Grajnert
Policja sprawdza, czy pracownica hispicjum im. Anny Olszewskiej ukradła 44 tys. zł. Kobieta twierdzi, że została pomówiona przez szefową

Niepubliczny Zakład Domowej Opieki Hospicyjnej Stowarzyszenia Hospicjum im. Anny Olszewskiej w Skierniewicach zapewnia opiekę paliatywną i hospicyjną 20 osobom z zaawansowaną chorobą nowotworową. Pielęgniarki i lekarze opiekują się chorymi w ich domach. Stowarzyszenie utrzymuje się z miejskich dotacji, darowizn od sponsorów oraz z wpływu z 1 procenta. Prowadzi też wypożyczalnię sprzętu.

- Stowarzyszenie Hospicjum im. Anny Olszewskiej w Skierniewicach otrzymało z budżetu miasta w formie wsparcia w konkursach dotacyjnych w tym roku w sumie 16,5 tys. zł, w ubiegłym - 18 tys. 740 zł - mówi Edyta Cieślak, naczelnik wydziału rozwoju gospodarczego i spraw społecznych skierniewickiego magistratu.

Z jednego procenta podatku za 2014 roku do hospicjum wpłynęło 44 tys. 588 złotych. Ile otrzymło za 2015 roku, jeszcze nie ujawnia.

Prezes Fundacji Gajusz: "Hospicjum" brzmi strasznie, toteż nazwaliśmy je "pałacem" [WYWIAD]

Wątpliwości dotyczące prawidłowego gospodarowania finansami stowarzyszenia miała Monika Jabłońska, która podzieliła się nimi na jednym z ostatnich posiedzeń zarządu hospicjum.

Opowiada, że w miejscu, do którego mieli dostęp wszyscy pracownicy hospicjum stała kasetka z pieniędzmi.

- W kasetce w biurze z reguły było 30-40 tys. złotych - mówi Monika Jabłońska, wykluczona 23 września z zarządu stowarzyszenia. - Jeśli ktoś brał pieniądze, po prostu zostawiał karteczkę z taką informacją. To były różne kwoty, nawet 2 tys. zł. Pieniądze pożyczała też pani prezes. Między innymi z tych pieniędzy pochodziło jej wynagrodzenie. Do tej pory żaden z prezesów nie pobierał pieniędzy za swoją pracę. A pani prezes wymyśliła, że zatrudni się na umowie jako pracownik biura i z tego tytułu wypłacała sobie pensję. Dodatkowo od kwietnia, odkąd jestem na zwolnieniu lekarskim z powodu ciąży, na podstawie umowy na zastępstwo bierze też pół mojej pensji, drugą połowę bierze skarbnik.

Po ujawnieniu sprawy prezes hospicjum Magdalena Kuśmierczyk zgłosiła na policji, że Monika Jabłońska przywłaszczyła sobie pieniądze stowarzyszenia i żądała od niej zwrotu 44 tys. 447 zł. Jabłońska nie przyznaje się do winy, a policja przesłuchuje kolejnych świadków.

W oświadczeniu, które otrzymaliśmy od prezes Magdaleny Kuśmierczyk czytamy: „Jako prezes stowarzyszenia hospicjum nie pobieram wynagrodzenia i nigdy go nie pobierałam. Nie jestem zatrudniona na umowę o pracę w wymiarze 1/2 etatu, wobec tego nie pobieram z tego tytułu żadnego wynagrodzenia.”

Pomoc dla łódzkiego hospicjum dla sierot [ZDJĘCIA+FILM]

Z dokumentów, jakie posiadamy wynika jednak, że na konto pani prezes co miesiąc wpływa 1 tys. 307 zł tytułem wynagrodzenia.

Prezydent Skierniewic zapowiada, że miasto przyjrzy się funkcjonowaniu stowarzyszenia. - Jeśli są nieprawidłowości, należy je wyjaśnić - mówi Krzysztof Jażdżyk.

Zdaniem pracowników hospicjum urzędnicy powinnni zapytać panią prezes także o erotyczne zdjęcia, które są dostępne w internecie. Magdalena Kuśmierczyk nie zaprzecza, że to ona jest na rozebranych zdjęciach, wykonanych w biurze w hospicjum, które jej przesłaliśmy.

- Biorąc pod uwagę zaawansowaną technikę komputerów i zasoby internetowe, istnieje możliwość włamania się do laptopa, nawet firmowego i włączenia bez zgody użytkownika kamery wbudowanej w laptopa. Natomiast ujęcia mogą być wyrwane z kontekstu wielu czynności wykonywanych w biurze - oświadcza majlowo pani prezes.

- To obrzydliwe, pokazywać się w ten sposób i to we własnym biurze - mówi Monika Bobrowska, była wiceprezes hospicjum. - Działalność stowarzyszenia opiera się na szacunku i zaufaniu, jak teraz będą na hospicjum patrzeć darczyńcy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki