Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces Andrzeja Pęczaka. Oskarżony ma depresję, a sędzia jest w kropce

Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Z powodu depresji byłego posła SLD Andrzeja Pęczaka skomplikował się jego proces w Sądzie Rejonowym Łódź-Śródmieście.

- Jestem w kropce - przyznała sędzia Monika Wieczorek.

Na środowej rozprawie miały zeznawać dwie biegłe, które zbadały byłego barona lewicy i uznały, że cierpi on na depresję, przez co przez pół roku nie może uczestniczyć w procesie. Opinię tę miały potwierdzić przed sądem, ale nie uczyniły tego, gdyż jedna jest na urlopie, a druga będzie. Do sądu będą mogły przybyć dopiero po 15 lipca, podczas gdy 7 lipca Monice Wieczorek z Sądu Okręgowego kończy się delegacja w Sądzie Rejonowym.

Dlatego sędzia postanowiła powołać nowych biegłych, których opinia ma być gotowa na kolejną rozprawę - 18 czerwca. A co z gasnącą delegacją? Sędzia Wieczorek - poprzez prezesa Sądu Okręgowego - zwróci się do Ministerstwa Sprawiedliwości, aby udzieliło delegacji na dwa terminy w drugiej połowie roku, tak aby dokończyć proces.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki