Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces w Łodzi. Na ławie oskarżonych właściciele zabytkowej synagogi. Zeznawali przedstawiciele gminy żydowskiej. Co powiedzieli?

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
W sporze sądowym chodzi o mającą wartość artystyczną i historyczną synagogę zbudowaną na początku XX wieku przez rodzinę Reicherów na podwórku posesji przy ul. Rewolucji 1905 roku nr 28 w centrum Łodzi.
W sporze sądowym chodzi o mającą wartość artystyczną i historyczną synagogę zbudowaną na początku XX wieku przez rodzinę Reicherów na podwórku posesji przy ul. Rewolucji 1905 roku nr 28 w centrum Łodzi. Wiesław Pierzchała
Trwa proces karny w sprawie zabytkowej synagogi Reicherów przy ul. Rewolucji 1905 roku nr 28 w centrum Łodzi, która jako jedyna w mieście ocalała podczas okupacji niemieckiej. Na ławie oskarżonych zasiadają właściciele posesji ze świątynią: 74-letnia Danuta K. i 72-letni Wojciech G. Prokuratura zarzuca im, że nic nie robią w sytuacji, gdy synagoga jest w coraz gorszym stanie i wymaga pilnego, gruntownego remontu. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Na rozprawie w piątek 15 września w Sądzie Rejonowym Łódź – Śródmieście jako świadkowie zeznawali przedstawiciele gminy żydowskiej w Łodzi: jej wiceprzewodniczący 69-letni Tomasz Rosłoński, były członek zarządu 80-letni Bronisław Ciesielski i 35-letni Dawid Gurfinkiel, prezes stowarzyszenia Hakoach promującego kulturę żydowską.

Zobacz więcej zdjęć

Proces w Łodzi: fatalny stan synagogi

Z ich zeznań wynikała, że dawniej synagoga była czynna. Odbywały się w niej uroczystości religijne i regularnie, kilka razy w kwartale, gościły w niej wycieczki, które – jako grupa – płaciły za wejście 50 zł. Pieniądze trafiały do gminy żydowskiej. Potem wszystko się zmieniło i od pewnego czasu – świadkowie nie potrafili dokładnie podać od kiedy – przedstawiciele gminy nie mają dostępu do świątyni, która popada w ruinę: tynki się sypia, dziurawy dach przecieka itp. Według świadków, właściciele posesji nie chcieli nawiązać współpracy w celu ratowania zabytkowego obiektu.

Zapytany o plany przeniesienia synagogi na teren gminy żydowskiej przy ul. Pomorskiej, Dawid Gurfinkiel odparł: - Słyszałem o takim pomyśle, który uważam za absurdalny. A to dlatego, że ważny jest zarówno sam obiekt, jak i jego historyczne otoczenie. Dlatego synagoga powinna pozostać w tym samym miejscu.

Przeczytaj też o głośnym skandalu dotyczącym wyburzenia zabytkowej zajezdni MPK w Łodzi

Proces w Łodzi: prezydent Havel w synagodze

Prokuratura zarzuca oskarżonym, że jako współwłaściciele synagogi nie dopełnili obowiązku utrzymania obiektu w należytym stanie technicznym i estetycznym zgodnie z przepisami prawa budowlanego. W ten sposób dopuścili do nadmiernego pogorszenia właściwości użytkowych i sprawności technicznej w zakresie bezpieczeństwa konstrukcji i możliwości właściwego utrzymania stanu technicznego obiektu. Oskarżonym grozi do roku więzienia lub do dwóch lat ograniczenia wolności bądź kara grzywny.

Chodzi o mającą wartość artystyczną i historyczną synagogę zbudowaną na początku XX wieku przez rodzinę Reicherów. Było o niej głośno m.in. wiosną 1998 roku, kiedy odwiedził ją prezydent Czech Vaclav Havel. Niestety, potem było coraz gorzej i dziś ten cenny obiekt woła o pilny remont.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki