Do kradzieży doszło 21 i 22 lutego br. Policjanci ustalili, że pierwszego dnia 50-latek wypatrzył telefon, obejrzał i schował go w lodówce w drugim końcu marketu, po czym wyszedł na zewnątrz. Po pewnym czasie wrócił, ale w zupełnie innym ubraniu. Podszedł do lodówki, wyjął telefon, fachowo sprawdził czy nie ma on dodatkowych zabezpieczeń, po czym włożył do reklamówki i wyszedł ze sklepu.
Zachęcony sukcesem następnego dnia 50-latek dwa razy przybył do marketu i za każdym razem wyniósł dwa telefony. Fortele rabusia na nic się zdały i po pewnym czasie został wytropiony przez policjantów. Został zatrzymany 14 marca w swoim mieszkaniu. Był zupełnie zaskoczony i nie stawiał oporu. Wyjaśnił stróżom prawa, że skradzione aparaty sprzedał, a „zarobione” pieniądze wydał na bieżące potrzeby. Okazało się, że rabuś był już notowany w policyjnych kartotekach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?