Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przerwany mecz Widzewa. Kibice piłkarscy Widzewa rzucali serpentyny na parkiet w hali Parkowa. Porażka po walce

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Kibice piłkarscy Widzewa w poprzednim sezonie także szczelnie wypełniali halę Parkowa. To zdjęcie z meczu z Wisłą
Kibice piłkarscy Widzewa w poprzednim sezonie także szczelnie wypełniali halę Parkowa. To zdjęcie z meczu z Wisłą
Na początku drugiej kwarty, przy stanie 18:20, sędziowie przerwali mecz koszykarek CosinusMed Widzewa z Arką Gdynia.

Powodem przerwania meczu było fatalne zachowanie kibiców Widzewa, którzy szczelnie wypełnili halę Parkowa. Fani Widzewa, często przychodzący na mecze piłkarskie, zachowali się tak, jakby właśnie byli na stadionie. Rzucili ciężkie rolki serpentyn na parkiet. Cały został zasłany papierem, ale co gorsza, niektóre rolki trafiły w głowę trenera gości. Gundars Vetra natychmiast zarządził, by jego podopieczne zeszły z parkietu do szatni.

Mecz został przerwany, choć szybko posprzątano parkiet.

Zachodziła obawa, że komisarz zakończy mecz, a łodzianki przegrają walkowerem. Na szczęście, koszykarki Arki wróciły do gry. Sprawiały wrażenie zaszokowanych dużą liczbą kibiców i niewiarygodnym, trwającym non stop dopingiem.

W hali Parkowa zgromadził się nadkomplet publiczności. Kibice Widzewa dopingowali wspaniale, niepotrzebny był tylko ten właśnie incydent. To co uchodzi w tłoku na boiskach piłkarskich, w ogóle nie przystoi na boiskach koszykarskich.

Władze Basket Ligi Kobiet zapewne nałożą karę finansową na naszą drużynę.

Na meczu była obecna prezes Widzewa Martyna Pajączek. Siedziała na trybunach w towarzystwie radnej Marty Przywary i przewodniczącego rady nadzorczej Leszka Bohdanowicza.

Mecz rozpoczął się sensacyjnie, od prowadzenia 9:0 koszykarek Widzewa. A przecież łodzianki grały z niepokonanym w tym sezonie mistrzem Polski. Po wznowieniu gry koszykarki Widzewa znów narzuciły styl gry renomowanym rywalkom i wyszły na prowadzenie 38:28. Doping kibiców Widzewa jest niesamowicie głośny.

W trzeciej kwarcie nadal łodzianki grały koncertowo. W głównych rolach występowały nasze Amerykanki. Niesione przez kibiców Taylor Emery i Jazmine Davis nie były gorsze od mistrzyń Polski. Po trzeciej kwarcie Widzew prowadził 62:53.

Arka rzuciła się do odrabiania strat. Zmęczone łodzianki walczyły. Widzew prowadził 62:58 na 8 minut przed końcem.

Gdynianki przyśpieszyły i zdobywały punkty seriami. Od stanu 64:58 przez trzy minuty Arka zdobyła 10 punktów z rzędu, nie tracąc żadnego. Widzew przegrywał 64:68. Koszykarki drużyny gości uspokoiły grę i powiększały przewagę nad zmęczonymi łodziankami.

Nasze koszykarki zasłużyły jednak na wielkie słowa uznania, były bliskie sprawienia ogromnej niespodzianki. Pokazały grę z charakterem, taką jaka przystoi Widzewowi. Brawo dziewczęta.

Najlepszy w Polsce jest, łódzki Widzew, RTS - skandowali po meczu kibice.

CosinusMed Widzew - Arka Gdynia 72:84 (18:20, 20:14, 24:19, 10:31)
Widzew: Jazmine Davis 17, Taylor Emery 14, Monika Jasnowska 13, Ewelina Gala 10, Katarina Vucković 9, Klaudia Gertchen 5, Julia Drop 4. Trener: Wojciech Szawarski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki