Do kolejnej awantury domowej doszło 5 sierpnia około godz. 6 nad ranem w miejscowości pod Pabianicami.
59-latek groził tej nocy żonie, że ją zabije. Kiedy domownicy poszli spać, mężczyzna odkręcił w domu gaz. Jak później tłumaczył, chciał wysadzić dom w powietrze.
Według ustaleń policji, takie sytuacje zdarzały się w tym domu od 10 lat.
- Jak wynika z dokonanych ustaleń, będąc pod wpływem alkoholu, podejrzany wszczynał awantury, podczas których stosował wobec pokrzywdzonej przemoc fizyczną, a zwłaszcza bił ją rękoma, kopał, wykręcał ręce, podduszał poduszką, rzucał w kierunku żony różnymi przedmiotami. Ponadto ubliżał kobiecie, groził jej pozbawieniem życia i zdrowia - informuje Krzysztof Kopania Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Według świadków na ciele kobiety wielokrotnie widoczne były ślady pobicia. Kilkukrotnie dochodziło do sytuacji, że nocą odkręcał gaz, co stwarzało zagrożenie nie tylko dla jego żony, ale także pozostałych domowników. Mężczyzna zamieszkiwał dom z żoną, dwoma synami i ich rodzinami.
- Całokształt ustaleń, zwłaszcza zaś okoliczności zatrzymania, wskazują, że zachodzi realna obawa spełnienia gróźb. Dlatego też, prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Sąd podzielając te argumenty, aresztował podejrzanego na najbliższe 3 miesiące - dodaje Krzysztof Kopania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?