Przyjęto Strategię Rozwoju Łodzi 2030+. Miasto chce pozyskać 8,3 mld zł

Nowy dokument oparty jest na czterech celach strategicznych: Łódź silna i odporna, Łódź ekonomicznego i społecznego rozwoju, Łódź zachwycająca oraz Łódź odpowiadająca na oczekiwania interesariuszy.

Dokument opiera się na idei rozwojowej z której wynika wizja miasta tworzonego wspólnie, miasta, który jest żywym organizmem, w którym nie jest marnowany potencjał mieszkańców i angażujące wszystkich na rzecz wspólnego kreowania rozwoju miasta - wprowadzał Tomasz Jakubiec, dyrektor biura strategii miasta UMŁ.

Nowa strategia zakłada pozyskanie 8,3 mld zł na przedsięwzięcia strategiczne w ciągu dziewięciu lat, co wywołało blisko godzinną dyskusję radnych.

Strategia to wizja, a państwo z Koalicji Obywatelskiej z dodatkiem Nowoczesnej i tzw. lewicy, wizjonerami dla Łodzi nie jesteście - ocenił Radosław Marzec, szef klubu PiS. - Wbrew temu co piszecie, nie umiecie tworzyć miasta z mieszkańcami. To pseudstrategia i pseudowizja, dużo w nim ogólników i brak szczegółowych rozwiązań, brak precyzyjnie określonych środków finansowych na konkretne cele. Dlaczego? Bo boicie się, że byście tego nie zrealizowali. Jak możecie realizować wizję pięknego i nowoczesnego miasta, jeśli w ciągu kilku lat wyremontować kilku kilometrów dróg? Gdzie wyremontowana ul. Wojska Polskiego, gdzie linia tramwajowa na ul. Niższą, gdzie trasa do Konstantynowa, gdzie parkingi pod Orientarium, gdzie wyremontowana ul. Obywatelska, która miała być zadaniem jednorocznym? Enigmatyczna kwota 8,3 mld zł będzie pochodzić tylko ze środków UE, czy z Polskiego Ładu, który tak mocno krytykujecie?

Kontrował Mateusz Walasek, szef klubu KO.

Łódź ma strategię przedyskutowaną z mieszkańcami, czego nie można powiedzieć o Polskim Ładzie - mówił radny Walasek. - Polski Ład zresztą nad tą strategią zaciążył, bo trudno mówić dalszym myśleniu strategicznym, w sytuacji gdy główną myślą polskiego rządu jest niszczenie budżetu miasta i budżetów łodzian, wszyscy wiemy jak wysoka jest teraz inflacja. To nie jest strategia, która mówi co konkretnie i kiedy ma być wyremontowane, a wiem, że taki zamysł centralnego planowania ma rząd PiS przy okazji Polskiego Ładu, jak za PRL Miejska Rada Narodowa dowiadywała się pismem z ministerstwa, jakie inwestycje będą realizowane w Łodzi. A planowanie nie idzie najlepiej: gdzie jest droga S14, która przez ten rząd była planowana w 2019 r? Gdzie są węzły przystosowane do budowy łączników? Gdzie kolej dużych prędkości i tunel, który miał być już w zasadzie skończony? Gdyby ten Polski Ład rząd podzielił uczciwie, Łódź dostałaby 500, a nie 70 mln zł.

Sporo uwag do strategii miał Sylwester Pawłowski, szef klubu Łódzka Lewica , który m.in. zwracał uwagę, że w dokumencie pominięto problem szkolnictwa zawodowego, ale klub ŁL pod pewnymi zastrzeżeniami strategię poparł. Przeciw był z kolei Bartłomiej Dyba-Bojarski (PL 2050), podnosząc m.in., że mówi się o odporności i higienie, w sytuacji kiedy w strategii nie ma słowa o kilkudziesięciu tysiącach łodzian bez dostępu do własnych toalet ani sposobu rozwiązania tego problemu.

W końcu za strategią głosy oddało 28 radnych, sześciu było przeciw. Prezydent Hanna Zdanowska (PO) dziękując za przyjęcie strategii stwierdziła m.in., że "nowa strategia będzie promować aktywność mieszkańców", zapewni też "lepszą jakość życia".