Okrucieństwo Janukowycza wobec demonstrantów musi być niesłychane, skoro McCain wziął sobie do serca ich los. Wcześniej nie bronił amerykańskich studentów, których w 2010 policja pałowała, gdy sprzeciwiali się wzrostowi opłat za studia.
Nawet bąka nie puścił, gdy w 2012 policja zagazowała Oburzonych, protestujących przeciw rosnącym nierównościom społecznym w USA. Nie pojechał do Grecji i Hiszpanii, gdy tam policja "podle naruszała podstawowe prawa, a zwłaszcza wolność wypowiedzi i zgromadzeń".
Jaka jest prawda? Tylko naiwni idealiści wierzą, że w tym, co się dzieje wokół Ukrainy, idzie o to, by Ukraińcom żyło się lepiej i sprawiedliwiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?