Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radnym nie podobają się zmiany dotyczące zajęć dodatkowych w przedszkolach

Marcin Bereszczyński
Marzena Bugala-Azarko
Rada Miejska w Łodzi podjęła w środę stanowisko, w którym sprzeciwiła się zmianom w ustawie oświatowej mówiącej o zajęciach dodatkowych w przedszkolach.

Obecnie większość przedszkolnych zajęć dodatkowych, płatnych przez rodziców, odbywa się w późnych godzinach popołudniowych, co źle wpływa na rozwój dzieci, a same zajęcia nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Radni zaapelowali, aby zajęcia dodatkowe odbywały się w czasie i warunkach sprzyjających rozwojowi dzieci.

Przed radnymi wystąpiła Aleksandra Sochacka, która od września jest bezrobotna, ponieważ upadła jej firma prowadząca zajęcia dodatkowe w przedszkolach. Nikt od czerwca jej nie informował, że nie będzie zajęć dodatkowych.

Radna Małgorzata Niewiadomska-Cudak zwróciła uwagę na dotacje, które dostały gminy na zajęcia dodatkowe. Łódź dostała 8,8 mln zł, a Poznań 8,2 mln zł, ale Łódź przeznacza na dziecko tylko 10 zł, zaś Poznań 17 zł. Podpoznańskie Tarnowo Podgórne przeznacza nawet 30 zł.

- Ustawodawcy chcieli wyrównywać szanse dzieci, ale ustawa wyrównuje szanse w dół i temu jesteśmy przeciwni - stwierdziła Małgorzata Niewiadomska-Cudak z SLD.

- Rodzice mogli wybrać dwa z trzech zajęć: logopedia, angielski i gimnastyka korekcyjna. Jeśli dziecko jest uzdolnione muzycznie, to straci szansę rozwoju swojego talentu. A to dlatego, że natychmiast nie wprowadzono zmian w ustawie. Błędy w ustawie spowodowały, że "wylano dziecko z kąpielą" - mówił Piotr Adamczyk, radny PiS.

Radni PO bronili rządowej ustawy oświatowej.

- Mój syn ma zajęcia dodatkowe i nie odbywają się one po godz. 16, tylko po godz. 13. To kwestia organizacji zajęć w przedszkolach. Złe decyzje dyrektorów przedszkoli nie powinny uderzać w ustawę oświatową - powiedział radny Tomasz Kacprzak z PO. - Rozmawiałem o tej ustawie z premierem Tuskiem i zaznaczył, że ustawa ma umożliwić większej liczbie dzieci udział w zajęciach dodatkowych.

Kacprzak zwrócił też uwagę na fakt, że wszystkie zajęcia dodatkowe w przedszkolach w Aleksandrowie Łódzkim są finansowane z budżetu miasta.

- Będę dążył do tego, żeby przynajmniej zajęcia z języka angielskiego były finansowane z budżetu Łodzi - powiedział Tomasz Kacprzak.

- Dyskusja na ten temat byłaby niepotrzebna, gdyby urzędnicy wydziału edukacji UMŁ nie byli osobami o dwóch twarzach. Przedsiębiorcom prowadzącym zajęcia w przedszkolach mówili jedno, a co innego później wygłaszali na forum Rady Miejskiej - stwierdził radny Marek Michalik z PiS.

Grażyna Gumińska z klubu Łódź 2020, który był inicjatorem podjęcia stanowiska w sprawie zmian w ustawie oświatowej, zwróciła uwagę, że spośród 146 łódzkich przedszkoli tylko 17 prowadzi bezpłatne zajęcia dodatkowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki