Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomsko: roczne dziecko bez czapki i rękawiczek

(Ad.), KWP
Pijany ojciec prowadził wózek z 13-miesięczną córka. Dziecko nie miało ani czapeczki, ani rękawiczek. Czekająca w mieszkaniu matka dziecka także była kompletnie pijana.

Rodzicom 13-miesięcznej dziewczynki grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. 25 grudnia, tuż przed godziną 19 policjanci zostali skierowani w rejon ulic Narutowicza i Kościuszki w Radomsku, gdzie według zgłoszenia pijany mężczyzna prowadzi wózek z dzieckiem. Po kilku minutach mundurowi bez problemu odnaleźli mężczyznę pchającego wózek dziecięcy.

Kiedy policjanci zobaczyli zapłakane, zmarznięte dziecko (bez czapeczki i rękawiczek), szybko zabrali je do radiowozu, aby je ogrzać. Następnie podczas rozmowy z pijanym, 24-letnim ojcem dziecka ustalili, że przyjechał on wraz z matką dziewczynki do Radomska, aby tutaj spędzić święta.

Policjanci pojechali pod wskazany adres, gdzie miała przebywać matka dziecka. Tam zastali 32-letnią mieszkankę województwa śląskiego, która była również kompletnie pijana. W mieszkaniu tym był jeszcze dziadek dziecka, leżał na łóżku w stanie upojenia alkoholowego, nie był w stanie rozmawiać. W związku z taką sytuacją rodzice 13 -miesięcznej dziewczynki zostali przewiezieni do komendy a następnie osadzenia w policyjnym areszcie. Dziecko po zbadaniu przez lekarza zostało umieszczone w pogotowiu opiekuńczym.

Policjanci zbadali stan trzeźwości rodziców dziewczynki, matka miała 1,9 promila alkoholu w organizmie a 24 -letni mieszkaniec Tych miał 2,1 promila. Po ustaleniu wszystkich szczegółów tego zdarzenia sprawa zostanie przekazana do sądu, który zadecyduje o dalszym losie dziecka i jego rodziców. Za takie zachowanie nieodpowiedzialnym rodzicom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(Informacja prasowa policji - Aneta Komorowska)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki