Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Relikwie z krwi papieża Jana Pawła II trafią do klasztoru Bernardynek

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Cenną relikwię Ojca Świętego Jana Pawła II otrzymał kościół Bernardynek przy ulicy Rudzkiej. Do tej pory takie relikwie były w Łodzi jedynie w pięciu kościołach i w seminarium diecezjalnym

Uroczyste wprowadzenie relikwii do kościoła Bernardynek na Rudzie Pabianickiej nastąpi podczas mszy świętej - z udziałem między innymi księdza arcybiskupa seniora Władysława Ziółka - w niedzielę, 15 maja o godzinie 10. Jak to się stało, że siostry zakonne otrzymały tak cenną relikwię?

- O pomoc w tej sprawie poprosiliśmy naszego kapelana, arcybiskupa Władysława Ziółka, który od wielu lat mieszka w domku w pobliżu naszego kościoła i klasztoru. To właśnie on podczas niedawnych uroczystych obchodów rocznicy chrztu Polski spotkał się w Gnieźnie i Poznaniu z księdzem kardynałem Stanisławem Dziwiszem, który jest dysponentem relikwii Jana Pawła II. A to dlatego, że jak był sekretarzem papieskim, zachował krew Jana Pawła II, zebraną podczas ostatniej transfuzji, jaką miał Ojciec Święty. Efekt tej rozmowy był taki, że niedawno otrzymaliśmy relikwię, po którą do Krakowa pojechał rektor naszego kościoła, ksiądz prałat Bartłomiej Rurarz - opowiada siostra Józefa Dzikoń, przełożona klasztoru Bernardynek w Łodzi.

Relikwia ma formę kropli krwi na skrawku materiału. Umieszczono ją w srebrnym, pozłacanym pojemniczku, który zostanie wstawiony do okazałego, mosiężnego, pozłacanego relikwiarza w kształcie płomieni. Zostanie on umieszczony na filarze, w prawej części świątyni, w pobliżu prezbiterium i ołtarza głównego.

Podczas wizyty papieża siostry wypiekały hostie

Siostra przełożona podkreśla, że jest to relikwia pierwszego stopnia stanowiąca część ciała świętego. Może to być zarówno krew, jak i włosy, z którymi mamy do czynienia w przypadku świętego Maksymiliana Kolbego. Natomiast relikwie drugiego stopnia to przedmioty, jak na przykład skrawek szaty świętego lub kawałek Świętego Krzyża.

Czytaj:Tomaszów ma relikwie św. Antoniego. W Łódzkiem jest wiele takich pamiątek

Siostrom bernardynkom dlatego tak bardzo zależało na relikwii papieża Jana Pawła II, ponieważ były one zaangażowane w organizację jego pamiętnej pielgrzymki do Łodzi w 1987 roku.

- Wszystkie sprawy związane z tą wizytą były u nas omawiane z uwagi na miejsce zamieszkania Władysława Ziółka, ówczesnego duszpasterza archidiecezji łódzkiej. Należy też pamiętać, że mamy największą w Łodzi i regionie opłatkarnię. Dlatego wypiekłyśmy wówczas mnóstwo komunikantów, które zostały rozdane przez księży podczas polowej mszy świętej na Lublinku - wspomina siostra Józefa Dzikoń.

Czytaj też:Relikwia Jana Pawła II trafi do parafii pod Poddębicami

Będzie to kolejna relikwia Jana Pawła II w Łodzi. Jak nas poinformował ksiądz Zbigniew Tracz, kanclerz kurii arcydiecezjalnej w Łodzi, relikwie krwi papieża Jana Pawła II są w: bazylice archikatedralnej, kościele Matki Bożej Zwycięskiej przy ulicy Łąkowej, kościele Matki Bożej Fatimskiej przy ulicy Kilińskiego, kościele Matki Bożej Jasnogórskiej przy ulicy Gogola na Widzewie i kościele Najświętszej Marii Panny Królowej Polski przy ulicy Zgierskiej na Bałutach. Relikwie takie są też w Wyższym Seminarium Duchownym przy ulicy Świętego Stanisława.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

To już czwarta relikwia w klasztorze Bernardynek

- Relikwię krwi papieża Jana Pawła II mamy od trzech lat. Otrzymaliśmy ją od kardynała Stanisława Dziwisza. Naszym argumentem było to, że nasz kościół ma wymiar historyczny, jest w nim sanktuarium Matki Bożej i że w bocznej kaplicy mamy obraz Jana Pawła II, który przekazał nam sam papież na początku lat osiemdziesiątych XX stulecia. Nasz relikwiarz w formie krzyża na co dzień znajduje się w kaplicy Matki Bożej Watykańskiej, ale obecnie jest poza kościołem, gdyż odbywa po diecezji peregrynację z okazji nadchodzących Światowych Dni Młodzieży - mówi ksiądz Tadeusz Weber, proboszcz parafii Matki Bożej Zwycięskiej.

Ksiądz kanclerz Zbigniew Tracz zaznacza, że o relikwie pierwszego stopnia można się starać nie tylko u księdza kardynała Stanisława Dziwisza, lecz także u metropolity lwowskiego, księdza arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego, który był sekretarzem papieża Jana Pawła II.

Kropla krwi papieża Jana Pawła II będzie kolejną relikwią w kościele i klasztorze Bernardynek na Rudzie Pabianickiej. Posiadają już one relikwię Świętego Krzyża oraz świętych: Franciszka i Antoniego (są to kawałki szat świętych), które przywiozła z Rzymu siostra Franciszka Wierzbicka. Nowa relikwia uświetni obchodzone w tym roku siedemdziesięciolecie klasztoru Bernardynek w Łodzi.

Matka Franciszka i kościół po ewangelikach

Jego założycielką była pochodząca z Winnik pod Lwowem wspomniana Franciszka Wierzbicka. Gdy miała 15 lat wstąpiła do klasztoru Bernardynek w Krakowie. Dostała zauważona i doceniona przez metropolitę krakowskiego Adama Sapiehę, który w 1919 roku przeniósł ją do Wilna, aby przejęła i urządziła odzyskany klasztor. Kolejny przełom w jej życiu nastąpił w 1939 roku, kiedy po zajęciu miasta z Ostrą Bramą przez Armię Czerwoną musiała stamtąd wyjechać. Zamieszkała u sióstr zakonnych na Podhalu, natomiast w 1946 roku przybyła do Łodzi, gdzie założyła klasztor Bernardynek.

Powstał on przy neogotyckim, poewangelickim kościele przy ulicy Rudzkiej. Przed drugą wojną światową Ruda Pabianicka była osobnym miastem, w którym około jedną trzecią ludności stanowili Niemcy. Byli to głównie ewangelicy, którzy na msze święte przychodzili do kościoła ufundowanego na swoich gruntach przez rodzinę Gablerów. Budowę świątyni ukończono w 1938 roku.

Po wojnie większość Niemców wyjechała z Rudy Pabianickiej, którą przyłączono do Łodzi. W tej sytuacji świątynię przekazano najpierw pobliskiej parafii pod wezwaniem świętego Józefa, a potem bernardynkom.

Początki były dość trudne i ciężkie, bowiem siostry zakonne oprócz kościoła pod wezwaniem Stanisława Kostki miały dla siebie jedynie parterowy budynek. Obiekt ten służył im jako refektarz, dom mieszkalny, kuchnia i pracownia krawiecka oraz miejsce wspólnych spotkań.

Było tak ciasno, że bernardynki, których było jedenaście na początku lat pięćdziesiątych, kupiły od wojska drewniane baraki, które można było rozkładać, przenosić i ponownie montować. Oczywiście było to rozwiązanie prowizoryczne i tymczasowe. Franciszka Wierzbicka - matka założycielka - cały czas myślała o budowie większego budynku klasztornego. Jej marzenia spełniły się, ale - niestety - dopiero po jej śmierci. Uroczyste poświęcenie nowego klasztoru odbyło się 8 grudnia 1972 roku.

Budują, remontują i dzieci wychowują

W następnych latach siostry zakonne uporządkowały teren wokół kościoła i klasztoru, rozebrały drewniane szopy i baraki, a w ich miejsce zbudowały budynek gospodarczy. Ponadto wyremontowały i przebudowały wnętrza kościoła. Gdy wszystkie prace zostały ukończone, prymas Polski Józef Glemp w 1987 roku uroczyście przemianował kościół pod wezwaniem świętego Stanisława Kostki na kościół pod wezwaniem Matki Bożej Miłosierdzia.

Dzisiaj w klasztorze przy ulicy Rudzkiej przebywa 36 bernardynek, które prowadzą przedszkole. Uczęszcza do niego 75 dzieci.

MATURA 2016|MATURA 2016 w Łodzi. Jako pierwszy - pisemny polski [ZDJĘCIA]

MATURA 2016|MATURA 2016 z CKE: Matury już od 4 maja - TERMINY, ARKUSZE, PYTANIA, ODPOWIEDZI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki