Rewitalizacja Łodzi. Dobiega końca remont słynnego podwórka kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 102. Co na nim pojawi się nowego?

W ramach rewitalizacji podwórko będzie wyłożone płytami granitowymi i kamiennymi, w które zostaną wkomponowane historyczne płyty żeliwne z dawnych, rozebranych fabryk. Ponadto zostaną odtworzone detale na odnowionych elewacjach. Do tego dojdzie iluminacja i sporo zieleni. Prace zakończą się w tym roku i pochłoną prawie pięć milionów złotych.

Zobacz więcej zdjęć

- Inwestycja zmierza do finału. Wykonawca prowadzi prace związane z naprawą cokołów, montażem stolarki drzwiowej oraz montażem trejaży pod zieleń. Ponadto robotników zobaczymy przy zabudowie rur ciepłociągu oraz montażu instalacji elektrycznych – mówi Olga Kassyańska z Zarządu Inwestycji Miejskich w Łodzi.

Podczas gruntownego remontu zagospodarowano podwórko i odnowiono elewacje budynków od jego strony. Odtworzono parapety i gzymsy. Przy wejściach do budynku oraz w części parteru pojawi się nowa iluminacja. Fachowcy przebudowali instalacje podziemne. Podwórko zachowa obecny układ, co oznacza, że nadal będą tam letnie ogródki.

Zobacz jak efektownie odnowiono ul. Włókienniczą w Łodzi, która dawniej była ul. Kamienną

- To miejsce chętnie odwiedzają łodzianie i turyści. W weekendy tętni ono życiem zarówno w dzień, jak i w nocy. To tu mieści się słynny klub Łódź Kaliska, który powstał w 1996 roku i stał się siedzibą Stowarzyszenia Artystów grupy Łódź Kaliska. Przy Piotrkowskiej 102 wciąż bawią się kolejne pokolenia łodzian. Odbywają się tu koncerty, pokazy teatralne i wystawy fotografii – wylicza Małgorzata Loeffler z Zarządu Inwestycji Miejskich w Łodzi.

Podwórko z oficynami należy do efektownej kamienicy, którą wbudowano w 1885 roku dla Alberta Starkego. Powstał dwupiętrowy, bogato dekorowany budynek w stylu eklektycznym z takimi akcentami renesansu, jak boniowany parter czy attyka na szczycie fasady. Do tego dochodzą bogato zdobione naczółki nad oknami z powtarzającym się motywem muszli. Potem kamienica należała do znanego fabrykanta Juliusza Heinzla, jednego z największych potentatów wełnianych w Łodzi, który po sąsiedzku miał swój pałac i fabrykę, czyli obecny Urząd Miasta.