Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Lewandowski przegrał z bratem napastnika... ŁKS

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Robert Gumny (od lewej) i Robert Lewandowski
Robert Gumny (od lewej) i Robert Lewandowski Fot. East News
Piłka nożna. Robert Lewandowski strzelił gola, ale Bayern Monachium przegrał w derbach Bawarii z Augsburgiem 1:2, w którym wystąpili bramkarz Rafał Gikiewicz i prawy obrońca Robert Gumny.

Rafał Gikiewicz to brat byłego napastnika ŁKSŁukasza Gikiewicza, który grał w klubie z al. Unii w latach 2009/10 i w 30 meczach strzelił 11 goli.
Rafał Gikiewicz w pomeczowym wywiadzie odniósł się do słów Paulo Sousy. We wrześniu słowa Paulo Sousy bardzo zabolały Rafała Gikiewicza. Portugalski selekcjoner twierdził, że bardziej przydadzą mu się w kadrze młodsi bramkarze. To wśród nich Sousa będzie szukał następców Łukasza Fabiańskiego i Wojciecha Szczęsnego. Gikiewicz ma już 34 lata i dla bramkarza to nie jest jeszcze zaawansowany wiek. Fakt, że od lat broni w Bundeslidze również przemawia na jego korzyść.
Po meczu Augsburga z Bayernem bramkarz rozmawiał z Mateuszem Borkiem na antenie Viaplay. - Zobacz, stary dziad, a ograł Bayern. Mam 34 lata i po raz pierwszy w karierze ogrywam Bayern. Nikt mnie z tej bramki nie wyrzuca i nie wyrzuci - przekonuje pewny siebie Rafał Gikiewicz.
To czternasty gol Lewandowskiego w Bundeslidze, dwudziesty dziewiąty w trwającym sezonie i zarazem sześćdziesiąty trzeci w kończącym się roku. Za sam występ Lewy nie zgarnie jednak zbyt pochlebnych not.
Robert Lewandowski w pojedynkę i Bayern jako zespół wypadli bowiem blado. Polak wykorzystał tylko jedną okazję z czterech. W 80 minucie z czystej pozycji trafił wprost w Rafała Gikiewicza.
To druga porażka Bayernu w sezonie. Wcześniej mistrz przegrał 1:2 z Eintrachtem Frankfurt. Mimo niepowodzeń lider nie zmieni swojego położenia po 12. kolejce, bo ma cztery punkty zapasu nad Borussią Dortmund.
Oddzielne słowa należą się innemu reprezentantowi Polski. Robert Gumny zagrał więcej niż przyzwoicie. Był aktywny, nie uciekał od odpowiedzialności. Na początku meczu zdjął piłkę z głowy Lewandowskiemu, by na początku drugiej połowy... wystawić mu klatką piersiową (bez konsekwencji), za co przeprosił drużynę.

Później Gumny dobrze powstrzymywał akcje Leroya Sane i podwajającego akcje Omara Richardsa. Na pochwałę zasługują też jego wypady na połowę Bayernu. Tuż przed przerwą były obrońca Lecha Poznań wypracował sytuację strzelecką po efektownej kiwce rywala. Miał też jedno dobre dośrodkowanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki