18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rosjanie pomogą

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Dziennik Łódzki /archiwum
Poseł Wojciech Mojzesowicz (teraz PJN) wytknął ministrowi rolnictwa Markowi Sawickiemu, że za wcześnie ogłosił wspólny tryumf Unii Europejskiej nad Rosją.

Otóż Rosja, zdaniem Sawickiego, zniosła embargo na unijne warzywa, w tym także na warzywa z Polski. Jak wiadomo, Rosja nie chciała ich kupować, gdyż miała uzasadnione obawy, że są podlewane ekologicznym gnojem z zabójczą bakterią EHEC. Unijni politycy byli zdziwieni rosyjskimi obawami. Może uważali, że nic się stanie, jeśli paru Rosjan zejdzie ze świata z wielce budującą świadomością, że jedzą warzywa z cywilizowanej części Europy.

Radość Sawickiego okazała się przedwczesna. Unijni koledzy od negocjacji wykolegowali naszego ministra. Załatwili otwarcie rosyjskich granic dla europejskich warzyw, jednak z wyjątkiem warzyw z Polski.

CZYTAJ TEŻ: Inne felietony Jerzego Witaszczyka

Rodakom, którzy tradycyjnie oburzają się na Ruskich za to, że znowu nas sekują (wiadomo - wcześniej 4 rozbiory), radzę, by tym razem wzięli sobie na uspokojenie i pomyśleli bez narodowych emocji. Otóż dzięki decyzji rosyjskich władz sanitarnych dostaliśmy rzadką szansę na tańsze kalafiory, pomidory i całą resztę warzyw, która zostanie w kraju zamiast wylądować na stołach u wielkiego sąsiada. Pewnie i tak warzywa będą u nas droższe niż gdzie indziej. Polska jest bowiem mistrzem w windowaniu cen. Na przykład zboże wszędzie tanieje, a u nas nie.

Jeśli więc trafi się Państwu tani kalafior lub inne warzywo, wspomnijcie miło rosyjskie embargo i nie zapomnijcie przed spożyciem dokładnie umyć to, co kupiliście. Na zdrowie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki