Rośnie liczba nastoletnich dłużników w Łódzkiem. Nie płacą mandatów i rachunków za telefon

O spłatę należności od młodych dłużników najczęściej upominają się operatorzy telekomunikacyjni, miejskie przedsiębiorstwa komunikacyjne, koleje i sądy. W Łodzi jest aż 179 młodych dłużników, którzy mają w sumie do oddania 266 tys. zł. Rekordzistą jest 18-latek, który jeździł na gapę pojazdami Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Łodzi i ma do zapłacenia zaległe mandaty w kwocie prawie 13 tys. zł.

Z województwa łódzkiego do Krajowego Rejestru Długów trafiło 46 młodych osób. Najwięcej z nich - 16 osób - mieszka w powiecie zgierskim oraz w pabianickim - 13 osób. Najmniej młodych dłużników mieszka w Bełchatowie, Łowiczu, Pajęcznie i Sieradzu. Wszyscy młodzi dłużnicy z Łódzkiego w sumie mają do oddania ponad 315, 1 tys. zł.

Gdzie zaczyna się dług, tam kończy się zabawa. Chłopięce długi mają swoje dorosłe konsekwencje. A są nimi wielotysięczne zobowiązania finansowe, które trzeba spłacić. Takie długi nie anulują się z automatu, gdy dłużnik przekroczy 18. rok życia. Wręcz przeciwnie, mogą być bardzo ciężkim bagażem na start w dorosłość i uniemożliwić wzięcie kredytu lub pożyczki, komórki na abonament czy zakupów na raty. Gros długów młodocianych to w większości kary za jazdę bez biletu, ale nie tylko. Zdarzają się też niezapłacone rachunki za telefon czy grzywny sądowe. Średnie zadłużenie statystycznego chłopca w KRD wynosi 624 zł, ale pewien osiemnastolatek z powiatu bydgoskiego ma do spłaty operatorowi telekomunikacyjnemu 19 039 zł – mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów.

Najwięcej młodych dłużników mieszka w Wielkopolsce. Ich zadłużenie też jest najwyższe i wynosi 357 tys. zł. Na drugim miejscu pod względem liczby dłużników jest województwo śląskie, choć łączny dług w tym regionie (145 tys. zł) ustępuje tutaj woj. łódzkiemu (315,1 tys. zł).

Część chłopców widniejących w KRD nie ma w ogóle przypisanego adresu, ponieważ wpisując dłużnika do rejestru wierzyciel nie ma obowiązku podawać tej informacji. Z danych, jakie mamy, widać jednak, że pod względem liczebności oraz łącznej wartości zadłużenia przeważają tutaj osoby z dużych miast, liczących ponad 300 tys. mieszkańców. Najmniej dłużników jest na wsiach i w małych miejscowościach do 10 tys. mieszkańców. Najpewniej jest to efekt tego, że większość zadłużenia stanowią kary za jazdę bez biletu, a w miastach młodzież ma zdecydowanie większy dostęp do transportu zbiorowego. Inną kwestią jest też fakt, że w miastach młodzi ludzie mają większą swobodę spędzania wolnego czasu bez nadzoru rodziców. To niekiedy skutkuje mandatami lub różnego rodzaju wykroczeniami – dodaje Adam Łącki.

W Krajowym Rejestrze Długów Biurze Informacji Gospodarczej jest obecnie ponad 7 tys. bardzo młodych dłużników w wieku od 14 do 18 lat, zadłużonych w sumie na 4,2 mln zł. 47 proc. z nich to chłopcy, którzy mają na koncie 2,08 mln zł przeterminowanych zobowiązań finansowych.

Zobacz szczegółowe zadłużenie młodych osób w powiatach Łódzkiego