Sami nie wiedzą, czego szukają...
Od momentu wybuchu wojny na Ukrainie liczba klientów w sklepie Militar24.pl przy ul. Drewnowskiej w Łodzi wzrosła prawie 30-krotnie. Jak podkreśla Rafał Wieczorek, właściciel sklepu, w obecnym czasie głównymi zainteresowanymi sprzętem o tematyce militarnej czy surviwalowej są właśnie obywatele Ukrainy. - przychodzą zdezorientowani, sami nie wiedzą, czego tak naprawdę szukają. Trzeba podejść do nich na spokojnie - tłumaczy.
Termowizory, noktowizory i wiele innych
Obywatele Ukrainy najchętniej sięgają po różnego rodzaju noktowizory i termowizory. Te pierwsze obecnie w sklepie przy ul. Drewnowskiej zaczynają się od 1690,00 zł, natomiast termowizory można kupić już od 3289,00 zł.
- Kupują tak naprawdę wszystko, od butów, spodni, kurtek, bielizny, skarpetek, racji żywnościowych, opatrunków, apteczek, tabletek do uzdatniania po sprzęt typu noktowizja, termowizja, lornetki czy radiostacja. - informuje sprzedawca.
Jak się okazuje, chętnie sprzedają się również kominiarki, ładownice oraz... hełmy, które wyprzedały się zaledwie w 3 dni!
- Były to hełmy jeszcze ze starych zapasów wojskowych, które odleżały prawie 30 lat. w 2014 r. poszła większość, a teraz sprzedała się reszta. - informuje Pan Rafał.
"Takich osób jak ja, zdezorientowanych matek, żon są tysiące..."
Jedną z klientek sklepu z militariami była Pani Tatiana, która pochodzi z Kijowa, natomiast w Łodzi mieszka od 12 lat.
- Stwierdziłam, że w tym roku przeprowadzę się z powrotem do Kijowa, a wróciłam stamtąd tydzień przed wojną...- opowiada.
Pani Tatiana sama postanowiła zorganizować zbiórkę na potrzebne dla ochotników Kijowskich rzeczy. W czwartek nadała ich część, ponieważ jak sama mówi ilość miejsca w samochodach jadących na Ukrainę jest ograniczona, dlatego w przewozie pomagają również znajomi.
- Każdy Ukrainiec, który jest na miejscu w Polsce, próbuje zaopatrzyć swoich bliskich. Kamizelki balistyczne i hełmy w pierwszej kolejności są wysyłane do wojska, a dopiero później do ochotników obrony terytorialnej, a też nie każdy ostatecznie dostanie taki sprzęt. Sprzęt zamierzam dokupywać na bieżąco, będę robiła jeszcze dużo wysyłek. Teraz dokupiłam latarki, powerbanki w większych ilościach, czy śrubokręty bo tego właśnie potrzebowali. U Pana Rafała zakupiłam plecaki militarne, które naprawdę są pojemne i bardzo się przydadzą. Z internetu natomiast zamówiłam jeszcze krótkofalówki... - opowiada Pani Tatiana.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?