Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rusza wyścig o tytuł Miss Open Hair

Paweł Gołąb
Obecna miss to Julita Kuriata ze Strzegomia
Obecna miss to Julita Kuriata ze Strzegomia Paweł Gołąb
Piękne dziewczyny z województwa łódzkiego mogą przystąpić do walki o tytuł Miss Open Hair - wielkiego festiwalu fryzjerskiego, organizowanego w Sieradzu, któremu patronuje światowy mistrz grzebienia i nożyczek Antoni "Antoine" Cierplikowski. Impreza i wybory z roku na rok cieszą się coraz większym prestiżem, o czym świadczy chociażby stały udział w imprezie wielu kandydatek z całej Polski i zagranicy. Organizatorzy zapewniają, że to doskonała przepustka do dalszej kariery.

- Widać to doskonale, gdy obserwuje się poczynania dziewczyn, które brały udział w poprzednich edycjach wyborów. Udział w imprezie, o czym same nas informują, jest dla nich wielkim doświadczeniem. To nie tylko inne spojrzenie na swój wygląd i sylwetkę. Dziewczyny zdobyte w Sieradzu doświadczenia wykorzystują w późniejszej karierze nie tylko modelki czy fotomodelki, ale także mediach - twierdzi Andrzej Grabowski, dyrektor Agencji Artystyczno-Reklamowej "Punkt", która organizuje wybory od pierwszej ich edycji.

Tegoroczna impreza organizowana jest po raz piąty. Rekrutacja już się rozpoczęła i potrwa do 23 czerwca. Jest prowadzona przez internet. Kandydatki mogą rejestrować się na stronie missopenhair.eu. Muszą być pannami - ale nie bezdzietnymi, co jest nowinką - w wieku 18 - 25 lat i przejść dwa etapy rekrutacji. Na imprezę będą również zaproszone kandydatki z zagranicy.

Komisja rekrutacyjna wybierze finalistki do 2 lipca, a już od 12 lipca będzie można głosować na Miss Internautów. Jego uczestniczki przyjadą do Sieradza 14 lipca, aby przez tydzień przygotowywać się do udziału w uroczystej gali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki