Sprawa wydawała się prosta. Parkujesz, wrzucasz pieniądze do parkomatu, bierzesz kwitek, wkładasz za szybę samochodu i idziesz sobie. Przyjdzie kontroler, widzi czy zapłaciłeś. Jak zwykle jednak pojawili się krętacze, którzy nie płacili oraz zapominalscy, którzy włożyli kwitek do kieszeni i zrobiło się zamieszanie. Łódzcy radni zrobili logiczną rzecz - uchwalili, że kwitek ma być za szybą i już. Rzecznik praw obywatelskich znalazł jednak czas i środki, aby zaskarżyć uchwałę, która w bezprzykładny sposób gwałci prawa i wolności obywatelskie. Czujność godna pochwały. Zaczyna się od zmuszania obywateli do zostawiania za szybą samochodu kwitka z parkomatu, a kończy na więzieniu bez sądu.
Sprawa potoczyła się szybko - jak na Polskę. Od złożenia wniosku przez RPO do wyroku sądu upłynął rok: Rada Miejska nie miała prawa nakazywać kierowcom, co mają robić z kwitkiem parkingowym. Rozumiem, że teraz ktoś wniesie do Sejmu projekt ustawy o prawie rad miejskich do zmuszania obywateli do zostawiania kwitków parkingowych za szybą. Nie wiadomo jednak, czy ustawy nie oprotestuje opozycja i jak zareaguje prezydent na ustawę o kwitkach za szybą.
I to właśnie jest powód do dumy. Musieliśmy już osiągnąć szczyt demokracji, skoro rzecznik praw obywatelskich i sądy mogą sobie pozwolić na zajmowanie się kwitkami z parkomatów.
Sławomir Sowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?