Wiadomo, każdy pretekst jest dobry, żeby mu przywalić. Ewa Kopacz skomentowała, że Duda na pewno wróci do Polski, bo posadę ma niezłą. To prawda - ma, ale ci, do których mówił w Londynie, w Polsce posad nie mają. Nie mieli też, kiedy byli w Polsce, więc wyemigrowali. Nie mieli dlatego, że nie mieli znajomości, jak córka ministra Rostowskiego, którą w 2010 zatrudnił minister Sikorski. Lub znajomek ww. Kopacz, którego z pensją 10 tysięcy zatrudniła w ministerstwie, tłumacząc: - Ja go znam od dziecka. Znam też jego matkę, ojca i jego rodzinę.
Więc pani Kopacz i inni, którzy wypominają Dudzie jego słowa w Londynie: miał zachęcać do powrotu, bo tu są bruki do szlifowania?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?