Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścieki płyną przez działkę

Agnieszka Magnuszewska
W rowie na środku działki często płyną ścieki.
W rowie na środku działki często płyną ścieki. Krzysztof Szymczak
Nie dość, że miasto nakazało im wykopać rów na środku działki, to jeszcze sami muszą usuwać z niego cuchnący szlam. Rowem płyną ścieki, na których pojawiają się czerwone plamy. Z takim problemem mieszkańcy ul. Józefów zmagają się od czterech lat. W marcu prosili dyrektora wydziału ochrony środowiska w magistracie, by zlecił zbadanie ścieków. Dyrektor w obecności prezydent Hanny Zdanowskiej obiecał, że zrobi to natychmiast. Do tej pory badań nie było...

- Cztery lata temu ochrona środowiska kazała nam wykopać rów na środku działki, by mogły do niego spływać wody gruntowe. Chcieliśmy, by rów był przy płocie, ale urzędnicy się uparli. Zagrozili karą w wysokości 10 tys. zł - podkreśla Zofia Walak z ul. Józefów 116. - Gdy poprosiliśmy o rury, które można wkopać w ziemię, powiedzieli, że nie mają pieniędzy. A nas było stać tylko na wykopanie otwartego rowu. Ciągnie się przez pięć, sześć działek.

- Jak nie pada, to rów jest suchy, ale po deszczu płyną nim ścieki. Zbiera się szlam, który musimy sami usuwać łopatami. Mam roczną wnuczkę, która raczkuje. Boje się, żeby przypadkiem nie podeszła do tego rowu. Boimy się też o psy. Jak napiją się brei z rowu mogą chorować - dodaje Teresa Mikołajczyk, sąsiadka pani Zofii.

Pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa podkreślaj, że nakazali mieszkańcom Józefowa odtworzenie rowu, który był kiedyś na ich działkach. Powodem takiej decyzji była skarga mieszkańca sąsiedniej ul. Bieszczadzkiej, któremu woda zalewa˛a posesję.

- Obecność rowu została potwierdzona na podstawie pozyskanych map - mówi Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prezydent Łodzi.

Mieszkańcy Józefowa podkreślają, że gdy kupowali działki w 1992 r., to na mapach rowu nie było.

- Dziwne, że dobro jednego mieszkańca jest tak ważne, że pozostałych pięć rodzin musi się przez lata zmagać z problemem. Zresztą obok nas jest działka należąca do urzędu miasta i tam rowu do tej pory nie wykopano - zaznacza pani Zofia. - Miasto naszą sprawą się nie interesuje. Na marcowym spotkaniu pani prezydent z mieszkańcami Górnej pan dyrektor Wrzos obiecał, że natychmiast zbada ścieki. Do tej pory tego nie zrobił.

Urzędnicy w WOŚiR przyznają, że rowem powinny płynąć wody gruntowe i opadowe.

- Niedopuszczalne jest odprowadzanie do rowu nieoczyszczonych ścieków. Problem ten zostanie szczegółowo rozpoznany podczas Patrolu Ekologicznego. Prowadzi go straż miejska przy współudziale pracowników WOŚiR - mówi Masłowski.
Patrol ma się stawić na ul. Józefów dopiero w połowie czerwca, bo obecnie określane są zasady jego funkcjonowania.
- W czerwcu może być sucho, ścieków nie będzie i miasto znowu może zlekceważyć nasz problem - obawia się pani Zofia.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki