Sepsa czyli posocznica. Śmiertelnie groźna reakcja organizmu na zakażenie. Jakie są objawy sepsy i jak się ją leczy?

Sepsa, zwana też posocznicą jest zespołem objawów, które powstają w wyniku nadmiernej odpowiedzi zapalnej organizmu na patogen. Może być inicjowana przez wirusy, grzyby lub pasożyty.

- Możemy sepsę porównać do wielkiej awarii samochodu, w której po kolei zaczynają wysiadać: skrzynia biegów, sprzęgło a na końcu silnik – tłumaczy dr Katarzyna Fortecka-Piestrzeniewicz z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, do którego często trafiają dzieci z Łódzkiego z sepsą. Wyjaśnia, że podobnie dzieje się w organizmie pacjenta w czasie sepsy: po kolei przestają działać kolejne organy i układy organizmu, aż w końcu dochodzi do śmierci.

Śmiertelność jest ogromna, dotyczy około jednej czwartej lub jednej piątej pacjentów. Sepsa postępuje gwałtownie, jeśli nie zostanie rozpoznana, dochodzi do wstrząsu septycznego i śmierci. Szacuje się, że każda godzina opóźnienia leczenia zmniejsza szanse pacjenta na przeżycie o prawie 8 proc.! Na dodatek objawy łatwo pomylić z innymi chorobami. Są to wysoka gorączka, dreszcze, złe samopoczucie, wysypka, dezorientacja, przyspieszone bicie serca.

- W leczeniu sepsy najważniejsze jest wczesne rozpoznanie i wczesne wdrożenie leczenia – mówi dr Fortecka-Piestrzeniewicz.

Nie wiadomo, ile dokładnie osób zapada w regionie na sepsę. W Polsce liczbę przypadków szacuje się na 20-50 tys., co oznaczałoby około 1,5-3,5 tys. przypadków w Łódzkiem, jednak te liczby prawdopodobnie są niedoszacowane. O sepsie w mediach słyszy się najczęściej wtedy, gdy nagle umiera zdrowe do tej pory dziecko. Często przyczyną jest właśnie sepsa. Tak było w grudniu, gdy w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi po infekcji zmarł 10-latek z Tomaszowa Mazowieckiego.

Na sepsę narażone są przede wszystkim małe dzieci oraz osoby starsze, które obciążone są dodatkowymi schorzeniami.

- Ale nawet zdrowy człowiek też może przejść sepsę – ostrzega Fortecka -Piestrzeniewicz. -To bardzo niebezpieczna choroba, przed którą nie jesteśmy w stanie w stu procentach się uchronić. Możemy jednak zminimalizować ryzyko sepsy przez stosowanie szczepień ochronnych – wyjaśnia.

Sepsę wywołują bowiem m. in. meningokoki, pneumokoki, a nawet wirusy grypy.

Leczenie posocznicy oprócz podania antybiotyków czy leków przeciwwirusowych wymaga często leczenia na intensywnej terapii, zastosowania sztucznej nerki, a nawet sztucznego płuco-serca, które przejmą rolę wyłączanych narządów. Opieka nad takim pacjentem wymaga też dużych nakładów pracy medyków.