- W czasie kilku poprzednich sesji testowaliśmy transmisje głosowe obrad - mówi Tomasz Kacprzak, przewodniczący rady miejskiej. - W jednym momencie sesji słuchało około 100 osób. 20 procent słuchaczy to urzędnicy, radni, którzy nie mogli pojawić się na sesji czy dziennikarze. Ale pozostali to zwykli łodzianie. Zdecydowaliśmy więc, że od 25 kwietnia już wszystkie obrady będą transmitowane.
Testowano też możliwości nadawania obrad z obrazem.
- Jednak każdorazowe wynajęcie ekipy filmowej kosztowałoby nas około 5 tys. zł. - dodaje przewodniczący Kacprzak. - To daje około 100 tys. zł. rocznie. Jest to zdecydowanie zbyt duża kwota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?