Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze PGE Skry Bełchatów pokonali Lotos Gdańsk 3:0

Paweł Hochstim
Dariusz Śmigielski
- Oczekiwania były zupełnie inne i kilka piłek zaważyło o tym, że gramy o piąte miejsce. Ale musimy je zdobyć - powiedział siatkarz PGE Skry Bełchatów Michał Winiarski. W pierwszym meczu pierwszej rundy o miejsca 5-8 bełchatowianie pokonali Lotos Trefl Gdańsk 3:0.

To był mecz z gatunku tych, w którym przeciwnikiem Skry może być tylko sama Skra. Choć po drugiej stronie siatki jest kilka znanych nazwisk, to jednak potencjał sportowy jest nie do porównania.

Największym problemem trenera PGE Skry Jacka Nawrockiego przed meczami z Lotosem Treflem było podniesienie zespołu na duchu po przegranym ćwierćfinale z Asseco Resovią Rzeszów. - Tak szybko to z głów nie ucieknie, bo było bardzo blisko. I nie wiem, czy gdybyśmy przegrali 0:3, to nie bolałoby mniej - mówił Karol Kłos, środkowy bełchatowskiej drużyny.

W niedzielnym spotkaniu Lotos Trefl prowadził z PGE Skrą wyrównany bój tylko przez trzy czwarte pierwszego seta. Później, po dwóch punktach z rzędu Winiarskiego bełchatowianie uciekli rywalom i wygrali tę partię. W dwóch kolejnych było im jeszcze łatwiej. - Jestem zaskoczony tak dobrą grą Skry po porażce z Resovią, bo wiem, że nie jest łatwo się podnieść po takiej porażce. Tym większy szacunek dla drużyny z Bełchatowa - mówił Dariusz Luks, trener gdańskiej drużyny.

Bełchatowscy siatkarze mogli przekonać się, że mimo porażki kibice są wciąż z nimi. Hala Energia wypełniła się fanami PGE Skry nie tylko w niedzielę w czasie meczu, ale również... w sobotę, gdy zespół trenował. - Kibicowanie na treningu, takie rzeczy tylko w Polsce - napisał na Twitterze Aleksandar Atanasijević. - Trzeba walczyć o piąte miejsce, walczyć o europejskie puchary - dodał Kłos.

A Winiarski podkreślił, że po zachowaniu siatkarzy PGE Skry widać, że w drużynie są profesjonaliści. - Mnie nigdy w życiu nie zdarzyło się grać o miejsca 5-8 i są chłopaki w drużynie, dla których też jest to nowość. Ale trenujemy jak zawsze i bawimy się siatkówką. Jesteśmy profesjonalistami - powiedział.

Drugi mecz Skry z Lotosem odbędzie się w niedzielę o godz. 20.30 w Gdańsku. Jeśli będzie potrzeba, trzeci mecz odbędzie się 20 marca w Bełchatowie.

PGE Skra Bełchatów - Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:22, 25:19, 25:21)

PGE Skra: Woicki 1, Wlazły 13, Kłos 5, Atanasijević 11, Winiarski 13, Kooistra 11, Zatorski (libero) oraz Muzaj, Boninfante. Trener: Jacek Nawrocki.

Lotos: Łomacz, Mika 9, Kazimierczak 4, Mikołajczak 5, Żaliński 3, Gawryszewski 8, Rusek (libero) oraz Kamiński 2, Szczurek, Hietanen 8, Michał Kaczmarek 1, Bartosz Kaczmarek (libero). Trener: Dariusz Luks.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki