Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skierniewice: leją asfalt w snieżycę

T. Imiński, S. Burzyński
Na ulicy Mszczonowskiej asfalt lano mimo minusowej temperatury i padającego śniegu.
Na ulicy Mszczonowskiej asfalt lano mimo minusowej temperatury i padającego śniegu. Tomasz Imiński
Zima zaskoczyła w Skierniewicach nie tylko drogowców i kierowców, ale także firmy remontujące ulice i układające nowe chodniki. Większość inwestycji jest już opóźniona, więc wykonawcom niestraszny ani śnieg, ani przenikliwy mróz. Ciekawe tylko, jak długo wytrzyma asfalt, lany w minusowej temperaturze i jaki będzie stan chodnika, układanego w pośpiechu na zamarzniętą ziemię?

W ostatnich dniach firma Cezet-Bis układała asfalt na ulicy Mszczonowskiej. Prace prowadzone były mimo temperatury poniżej zera (około -2 stopnie Celsjusza) i przy padającym śniegu.

- Tam były łamane podstawowe zasady bezpieczeństwa - alarmował nas mieszkaniec Skierniewic (nazwisko do wiad. redakcji), będący świadkiem niefrasobliwie prowadzonych robót drogowych na skrzyżowaniu ulicy Mszczonowskiej i Jagiellońskiej. - Firma kładzie asfalt w godzinach największego szczytu, ruchem kieruje jakiś robotnik, a walec jeździ po przejściu dla pieszych między przechodzącymi ludźmi... Zgroza - stwierdził nasz Czytelnik.

Remont ulicy Mszczonowskiej miał kosztować 717 tys. zł, zaś prace powinny zakończyć się do 20 października. Opóźnienie jest więc znaczne. Teren budowy wizytował ostatnio prezydent Leszek Trębski. Czy gospodarz nie obawia się o stan asfaltu, skoro kładziony jest on na mrozie? - Nasi inspektorzy twierdzą, że masę można wylewać do temperatury minus 5 stopni Celsjusza. Mam więc nadzieję, że wszystko będzie w porządku - mówi prezydent. - Poza tym firma wykonująca tę inwestycję daje na swoje prace gwarancję.

Prace na ulicy Mszczonowskiej są już na ukończeniu. Nadal natomiast nie wiadomo, kiedy zakończy się przebudowa ulicy Łódzkiej. Inwestycja warta 7 milionów złotych powinna zakończyć się do końca listopada. Dziś teren budowy pokryła gruba warstwa śniegu i lodu. Jeśli warunki pogodowe będą niesprzyjające, to prace mogą zakończyć się dopiero wiosną.

Problemy ma również firma budująca chodnik przy ulicy Batorego. Ta inwestycja powinna zakończyć się 10 grudnia. Poślizg już jest. Niepokój ludzi budzi również jakość inwestycji, bo kostka układana jest na zamarzniętą ziemię. - Proszę przejść się nowym chodnikiem w okolicach skrzyżowania z ulicą 1 Maja. Nie dość, że są tam góry i doliny, to jeszcze kostka jest niestabilna i można ją gołymi rękoma rozebrać - alarmuje pan Adam z osiedla Zadębie, który często chodzi tą drogą. - Ciekawi mnie również, jak miejscy urzędnicy odbiorą całą inwestycję, skoro chodniki są skute lodem?

Prezydent Leszek Trębski ponownie uspokaja.

- Jeśli nasi inspektorzy wykryją niedociągnięcia, to wykonawca inwestycji będzie musiał wykonać poprawki - kwituje prezydent Skierniewic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki