MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słowenia - Anglia 0:1 - Rooney wciąż bez gola

Marek Kondraciuk
Zdobywca gola Jermain Defoe walczy z Bostjanem Cesarem EPA/CARL FOURIE
Zdobywca gola Jermain Defoe walczy z Bostjanem Cesarem EPA/CARL FOURIE
Anglikom puszczają nerwy. Wayne Ronney miał pretensje do kibiców za krytykowanie, później ich przeprosił. John Terry miał uwagi do trenera Capello i też musiał powiedzieć sorry. Może po środowym meczu atmosfera poprawi się.

Ważne wydarzenia w życiu trenera Fabio Capello dzieją się 23 czerwca. Właśnie tego dnia, tyle że w... 1974 roku strzelił gola Janowi Tomaszewskiemu, ale Włochy przegrały w Stuttgarcie z Polską 1:2 i pożegnały się z mundialem. W 36 rocznicę tamtego spotkania Capello miał zupełnie inny nastrój, bo jego Anglia pokonała Słowenię 1:0 i awansowała do drugiej rundy.

Tamten gol Włocha sprzed lat był jego jedynym trafieniem w mundialach. Na swoją pierwszą mundialową bramkę wciąż czeka Wayne Rooney. W środę też się nie doczekał, choć zagrał znacznie lepiej niż w spotkaniach z USA i Algierią.

Obie drużyny zaczęły ostrożnie, nie ryzykując otwartej gry. Po kwadransie Anglia osiągnęła wyraźną przewagę. Capello wystawił w środę w pierwszej jedenastce dwóch zawodników, których nie było w wyjściowym składzie w poprzednim meczu. I właśnie ich akcja zapewniła w środę Anglii zwycięstwo. W 23 minucie z prawej strony dośrodkował James Milner, a Jermain Defoe strzelił z pierwszego uderzenia stojąc 5 m od bramki. Milner był najlepszym zawodnikiem na boisku, pracował "za dwóch" i stwarzał zagrożenie akcjami oskrzydlającymi.

W 30 minucie mógł podwyższyć wynik Steven Gerrard, po fantastycznym zagraniu Rooneya. Strzelił na pewniaka, ale Handanović sięgnął piłkę.

Już w 30 sekundzie drugiej połowy Defoe mógł podwyższyć wynik, ale nie przejął piłki tuż "przed nosem" Handanovicia.

Anglicy oblegali bramkę Słoweńców, ale gol nie padł. Bliscy zdobycia bramki byli John Terry (57) i Rooney (58, sam na sam z bramkarzem trafił w słupek).

W 68 min Zlatko Dedić, bohater Słowenii, który w barażowym meczu z Rosją zdobył rozstrzygającego gola, znów mógł wejść na piedestał, ale strzelił w nogi Matthew Upsona.

W 72 min Rooneya zmienił Joe Cole i siła ataków Albionu wyraźnie osłabła. Słoweńców nie było już stać na rozstrzygający atak. Po ostatnim gwizdku była dla nich zwycięska porażka. Kilkanaście sekund później spuścili jednak głowy, kiedy okazało się, że w Pretorii Amerykanie, wygrywając 1:0 zepchnęli ich na trzecie miejsce.

Słowenia - Anglia 0:1
Gol: 0:1 Jermain Defoe (23).
Sędzia: Wolfgang Stark (Niemcy). Widzów na Nelson Mandela Bay Stadium w Port Elizabeth 36.893.
Słowenia: Jasmin Handanović - Miso Brecko, Marko Suler, Bostjan Cesar, Bojan Jokić - Valter Birsa, Robert Koren, Aleksander Radoslavljević, Andraz Kirm (79, Tim Matavz) - Zlatan Ljubijankić (62, Zlatko Dedić), Milivoje Novaković. Trener: Matjaz Kek.
Anglia: David James - Glen Johnson, Matthew Upson, John Terry, Ashley Cole - James Milner, Steven Gerrard, Frank Lampard, Gareth Barry - Jermain Defoe (86, Emile Heskey), Wayne Rooney (72, Joe Cole). Trener: Fabio Capello.
Żółte kartki: Bojan Jokić, Valter Birsa, Zlatko Dedić (wszyscy Słowenia) - Glen Johnson (Anglia).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki