Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anglia - Słowenia 1:0

Marek Kondraciuk
Anglikom puszczają nerwy. Wayne Ronney miał pretensje do kibiców za krytykowanie, później ich przeprosił.
Anglikom puszczają nerwy. Wayne Ronney miał pretensje do kibiców za krytykowanie, później ich przeprosił. EPA/CARL FOURIE
W ostatnim meczu w grupie C w Port Elizabeth Anglicy grają z prowadzącą w tabeli Słowenią. Jeśli Wayne Rooney i spółka nie wygrają, do drugiej fazy awansują Słoweńcy i ktoś z drugiej dzisiejszej pary tej grupy USA - Algieria. W lepszym położeniu są Amerykanie, bo mają punkt więcej od Algierczyków, a tyle samo co Anglicy. Wyeliminowanie teamu trenera Fabio Capello to byłaby megasensacja.

Składy drużyn:

Anglia: David James - Glen Johnson, Matthew Upson, John Terry, Ashley Cole - James Milner, Steven Gerrard, Frank Lampard, Gareth Barry - Jermain Defoe (86, Emile Heskey), Wayne Rooney (72, Joe Cole). Trener: Fabio Capello.

Słowenia: Samir Handanović - Miso Brecko, Marko Suler, Bostjan Cesar, Bojan Jokic - Valter Birsa, Robert Koren, Aleksandar Radosavljevic, Andraz Kirm (79, Tim Matavz) - Zlatan Ljubijankić, Milivoje Novaković. Trener: Matjaz Kek.

Sędzia: Wolfgang Stark (Niemcy)
Żółte kartki: Glen Johnson (Anglia) - Bojan Jokić, Valter Birsa (obaj Słowenia)

Anglikom puszczają nerwy. Wayne Ronney miał pretensje do kibiców za krytykowanie, później ich przeprosił. John Terry miał uwagi do trenera Capello, również teraz przeprasza. Obrońca Chelsea po spotkaniu z Algierią skrytykował ustawienie w jakim grała kadra Anglii oraz brak w podstawowym składzie klubowego kolegi Joe Cole'a.

- Moją intencją nie było zdenerwowanie szkoleniowca ani żadnego z kolegów. Jeśli któryś z nich poczuł się obrażony, to przepraszam - powiedział Terry.

23 czerwca jest szczęśliwym dniem dla trenera Anglików Fabio Capello, który dokładnie 36 lat temu strzelił swoją jedyną bramkę w mundialach - w przegranym 1:2 meczu z Polską w Stuttgracie. Gole Andrzeja Szarmacha i Kazimierza Deyna sprawiły, że Capello i Włosi zostali wyrzuceni z mundialu 1974. Czy te koszmary trenera Anglików dziś powrócą?

Słoweńcom wystarczy remis. Nasi pogromcy z eliminacji mundialu zrobią wszystko, by go osiągnąć.

Obie drużyny zaczęły ostrożnie, nie ryzykując otwartej gry. Pierwsza zaatakowała Słowenia, ale strzał Valtera Birsy w 7 minucie obronił David James. Trzy minuty później po raz pierwszy pokazał się Wayne Rooney. Uciekł obrońcom lewą stroną, ale jego dośrodkowania nie zdołał przejąć Steven Gerrard. W 14 minucie potężne uderzeniem Franka Lamparda z wolnego obronił Samir Handanović. Po kwadransie Anglia osiągnęła przewagę, ale akcje Rooney - Lampard i Gerrard - Rooney nie zaowocowały szansą na gola.
Gol dla Anglii, 1:0 Jermain Defoe (23). Akcja dwóch zawodników, którzy nie wyszli w pierwszym składzie w poprzednim meczu (z Algierią 0:0). Z prawej strony dośrodkował James Milner, a Jermain Defoe strzelił z pierwszego uderzenia stojąc 5 m od bramki.
W 30 minucie mógł podwyższyć wynik Steven Gerrard, po fantastycznej asyście Rooneya. Strzelił płasko, w sam róg, na pewniaka, ale Handanović sięgnął piłkę.
Do przerwy 1:0 dla Anglii, która jest drużyną lepszą, stworzyła więcej klarownych sytuacji podbramkowych, gra wszechstronniej w ataku i nie robi błędów w defensywie.
Drugą połowę obie drużyny zaczęły bez zmian w składach. Już w 30 sekundzie po gwizdku Defoe mógł zdobyć gola, ale nie przejął piłki tuż "przed nosem" Samira Handanovicia.
Trwa oblężenie bramki Słoweńców. W 57 min po rożnym główkuje z ostrego kąta John Terry, ale Handanović intuicyjnie sparował piłkę na rożny. Minutę później bliski zdobycia swojej pierwszej w karierze bramki na mundialu był Rooney. W sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił jednak w słupek.
Pierwsza zmiana w zespole słoweńskim. W 62 min za Zlatana Ljubijankicia wchodzi Zlatko Dedić, bohater eliminacji, który w rewanżowym meczu barażowym z Rosją w Lublanie zdobył rozstrzygającego gola na 1:0.
W 68 min Dedić mógł wyrównać, ale strzelił w nogi Matthew Upsona. Dobitkę Birsy również zablokowali obrońcy.
W 72 min schodzi Rooney, którego zmienił Joe Cole. Anglia wciąż w ataku, ale po zejściu aktywnego Rooneya jej siła uderzeniowa wyraźnie osłabła.
Sędzia przedłużył mecz o 3 minuty, ale wynik nie zmienił się. Anglia wygrywa 1:0 i awansuje do drugiej rundy, w której w niedzielę o godz. 16 w Bloemfontein spotka się ze zwycięzcą grupy D.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki