Spa dla egzotycznych zwierząt w Zoo Borysew koło Poddębic. Fizjoterapia pomaga im w regeneracji po kontuzji czy zrelaksowaniu ZDJĘCIA, VIDEO

Pierwszym pacjentem fizjoterapeutki – jak relacjonuje Zoo Borysew - był żuraw mandżurski, który niedługo po dotarciu do Borysewa tak nieszczęśliwie złamał nogę, że konieczna była amputacja. Opiekunowie zrobili dla niego protezę, dzięki której porusza się po wybiegu i nadąża nad swoim towarzyszem.

- Stosuję laser niskoenergetyczny z dwiema sondami – sondą prysznicową z większa ilością diod i sondę punktową z jedną diodą. Emitują one światło podczerwone, które wzmaga regenerację tkanek, przyspiesza gojenie się, zwiększa metabolizm i działa przeciwbólowo i przeciwzapalnie. Efekt elektrostymulacji utrzymuje się do 24 godzin – mówi Dominika Żebracka, fizjoterapeutka zwierząt egzotycznych.

W Borysewie jest nie pierwszy raz. Zwykle zagląda do zwierząt, które są kontuzjowane bądź z uwagi na własną wagę narażone są na duże obciążenia stawów i kręgosłupa. W kolejce pacjentów ustawiła się także kulejąca owca walizerska o imieniu „Czeszka” i „Tosia” – tapirka. Ta ostatnia szczególnie upodobała sobie masaż.

- Tosia podczas zabiegu robi niesamowite miny, widać, że sprawia jej to przyjemność – mówi opiekunka tapirka Sylwia Gliszczyńska. I dodaje: - Dominika nie tylko dba o nasze zwierzęta, ale też uczy nas technik masażu, które następnie wykorzystujemy podczas codziennej pielęgnacji naszych zwierzaków.

- Wcześniej gdy masowałam Tosię, położyła się. Widać, że ją to relaksuje. Dobrze współpracuje, koncentruje się tylko na dotyku człowieka. Dzięki masażowi wyczujemy miejsca, gdzie zbiera się napięcie u zwierzaka, przeciążenia mięśni czy stawów. W razie czego szybko możemy zareagować na niepokojące zdarzenia – mówi fizjoterapeutka zwierząt.  

W Zoo Borysew jest ponad 600 zwierząt. Nie wszystkie uda się poddać podobnym zabiegom, ale te, które są łagodne i wymagają pomocy – jak zapewnia ogród - regularnie ją otrzymują.

Zobaczcie galerię zdjęć