Grzegorz Sowa spalił przed piotrkowskim magistratem swoją deklarację śmieciową. To forma protestu przeciw nowej ustawie o utrzymaniu czystości i porządku. Sam nie zamierza złożyć deklaracji.
- Celem ustawy nie jest dobro środowiska, ale umożliwienie gminom ratowania swoich finansów kosztem obywateli. Racjonalna gospodarka będzie urzędnikom dalej obca - mówi Sowa, który znany jest już m.in. z tego, że w ubiegłym roku wymówił posłuszeństwo ZUS i nie płaci składek.