Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia ściąga opłaty działalność kulturalną. Lokatorzy protestują

Agnieszka Jasińska, Jolanta Sobczyńska
Spółdzielnia za działalność dwóch domów kultury płaci 400 tys. zł rocznie
Spółdzielnia za działalność dwóch domów kultury płaci 400 tys. zł rocznie Grzegorz Gałasiński
Mieszkańcy osiedla Zarzew w Łodzi nie zgadzają się z opłatami na działalność kulturalną, jakie ściąga ich spółdzielnia mieszkaniowa. Lokatorzy muszą płacić nawet, jeśli nie uczestniczą w zajęciach.

- Dostałem list od spółdzielni z informacją, że od 1 października będę płacił więcej o 2,17 zł za mieszkanie. Niby niewiele, ale zbulwersował mnie powód podwyżki czynszu. Pieniądze mają być przeznaczone na jakiś fundusz kulturalny - denerwuje się pan Grzegorz, mieszkaniec bloku przy ul. Morcinka 8.

- Czy cofnęliśmy się o 20 lat, kiedy każda instytucja miała obowiązkowego kaowca, czyli człowieka od zajęć kulturalno-oświatowych? Jeśli będę chciał zapewnić sobie rozrywkę, zrobię to sam. Spółdzielnia nie powinna mnie zmuszać do płacenia za coś, z czego korzystać nie zamierzam.

Podobnego zdania jest pani Alicja. - Mam 80 lat i ledwo chodzę. Ledwo mnie stać na leki i nie rozumiem, dlaczego mam płacić za jakieś zajęcia, w których nie uczestniczę. Liczę każdy grosz. Ta opłata nie powinna być obowiązkowa. Nie zamierzam korzystać z domu kultury, nie chcę wpłacać na to pieniędzy - podkreśla emerytka.

Co na to władze Spółdzielni Mieszkaniowej "Zarzew"? Elżbieta Pawłowska-Pietrzyk, członek zarządu i główna księgowa spółdzielni, informuje, że opłata na fundusz kulturalny jest obowiązkowa. - Na naszym terenie mamy dwie placówki: klub Zarzewie i świetlicę Smyk. Roczne ich utrzymanie kosztuje 400 tys. zł. Nie mamy takiego zysku, by wystarczyło na działalność kulturalną. Dlatego wprowadziliśmy dodatkowe opłaty. Każdy mieszkaniec płaci 8 groszy za metr kwadratowy mieszkania. Wszystkich poinformowaliśmy z trzymiesięcznym wyprzedzeniem. Temat omawialiśmy w grupach członkowskich. Nie było sprzeciwów. Z tą opłatą jest tak, jak z opłatą za windę. Trzeba płacić, nawet jak się niej nie korzysta - przekonuje Pawłowska-Pietrzyk.

Inaczej mówi o tym Tadeusz Borowicki, prezes Stowarzyszenia Obrony Praw Lokatorów i Spółdzielców "Nasz Dom" w Płocku. - Tzw. fundusz kulturalny nie jest obligatoryjny. Nie wynika z ustawy spółdzielczej. To wewnętrzna sprawa spółdzielni. Wprowadza go walne zgromadzenie spółdzielców - mówi prezes Borowicki.

- Ale na walne przychodzi mało członków spółdzielni, dlatego większość jest stawiana przed faktem dokonanym. Mimo że z tzw. działań kulturalnych nie korzysta, musi płacić. W dużych spółdzielniach to ogromne pieniądze, które tylko w części trafiają na działalność instytucji kulturalnych.

W domach kultury na Zarzewie organizowane są zajęcia taneczne, aerobik. Jest też klub seniora i kilka klubów zainteresowań. - Wstęp dla naszych mieszkańców jest bezpłatny - mówi Pawłowska-Pietrzyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki