Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzątali ulice w nocy. W dzień sprawdzają

Agnieszka Magnuszewska
W środę po godz. 14 rozpoczęła się inspekcja magistratu odnośnie czystości miasta.
W środę po godz. 14 rozpoczęła się inspekcja magistratu odnośnie czystości miasta. Mikołaj Nowacki/Polskapresse
W środę po godz. 14 rozpoczęła się inspekcja magistratu odnośnie czystości miasta. Urzędnicy mieli sprawdzić, jak dokładne były firmy sprzątające, pracujące od drugiego tygodnia kwietnia.

- Wielkie sprzątanie miasta rozpoczęło się z opóźnieniem ze względu na przedłużającą się zimę. Czas sprawdzić, jakie przyniosło efekty - podkreśla wiceprezydent Radosław Stępień, który już na początku kwietnia zapowiadał akcję pozimowego sprzątania Łodzi.

W dniu 25 kwietnia pisaliśmy, że efektów sprzątania nie widać. Na ulicach zalegały nie tylko śmieci czy piach, ale też zeszłoroczne liście. A firmy sprzątające donosiły, że magistrat ogranicza im rewiry. Mimo to magistrat zapewniał, że sprzątanie miasta zaczęło się 10 kwietnia i potrwa do majówki, a ulice pucowane są od 15 kwietnia.

Jednak łodzianie odczuli akcję sprzątania dopiero pod koniec kwietnia. Odczuli głównie nocą, gdy po ulicach krążyły zamiatarki.

- Od dłuższego czasu obserwujemy z okna naszego mieszkania dziwne praktyki na ulicy Pryncypalnej. Dokładnie chodzi o odcinek od Tuszyńskiej w stronę Gładkiej. Kilka razy w tygodniu, w okolicach północy zaczyna po tym odcinku krążyć samochód czyszczący jezdnię. Byłoby to bardzo fajne, gdyby nie to że za każdym razem kiedy samochód ten się pojawia, nie ogranicza się do jednego przejazdu. Pokonuje ten sam odcinek wielokrotnie - podkreśla pan Andrzej, mieszkaniec ul. Pryncypalnej.

Sposób i godziny pracy firmy sprzątającej na tyle zdziwiły pana Andrzeja, że wysłał maila do redakcji pół godziny po północy w poniedziałek. Akurat gdy sprzątano ulicę.

- Mam nieodparte wrażenie, że ktoś po prostu "wyjeżdża" na tym odcinku ulicy zakontraktowane godziny, jednocześnie hałasem utrudniając nam życie - podkreśla mieszkaniec Pryncypalnej.

Magistrat przyznaje, że Pryncypalna została posprzątana w dniu 6 maja. Wydział Gospodarki Komunalnej zlecił na niej pozimowe oczyszczenie jezdni, czyli usuwanie piachu by nie zapychał on studzienek kanalizacyjnych.

- Firma oczyszczająca ten teren miała obowiązek dokładnie oczyścić pas przy krawężniku jezdni. Niezależnie od tego ile razy przejedzie dany odcinek drogi, zapłata za wykonaną usługę będzie jedna - za 1 km oczyszczonej drogi - wyjaśnia Grzegorz Gawlik, główny specjalista w biurze prasowym magistratu.

Łodzianie wolą, żeby tak dokładne pucowanie ulic zlecać w ciągu dnia, bo w nocy te prace zakłócają sen. Na początku tego tygodnia nie mogli się wyspać mieszkańcy Radogoszcza, bo zamiatarki kursowały w środku nocy po ulicach odchodzących od Zgierskiej.

- Przed godziną drugą w nocy przyjechała pierwsza zamiatarka, później dołączyła kolejna. Noc z głowy - zaznacza pan Krzysztof.

A magistrat tłumaczy, że pozimowe oczyszczanie musi być wykonywane poza godzinami szczytu.

- Jednak w niektórych przypadkach przeprowadzenie oczyszczania możliwe jest jedynie w godzinach nocnych. Staramy się, aby były to przypadki rzadkie, powodujące jak najmniejsze uciążliwości dla mieszkańców - zaznacza Gawlik.

***

62 mln było przeznaczone na letnie i zimowe utrzymanie dróg w tym roku
30 mln pozostało na utrzymanie dróg po zakończeniu akcji odśnieżania

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki