Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Średnia krajowa to za mało na własne M

Joanna Pieńczykowska
Zaczynasz pracę i zarabiasz tysiąc złotych na rękę? Zdecydowana większość banków odmówi ci przyznania jakiegokolwiek kredytu hipotecznego.

I nawet jeśli twoje zarobki wzrosną do 2 tys. zł, czyli kwoty bliskiej średniej krajowej netto, dla większości instytucji finansowych będzie to za mało, by przyznały pożyczkę na zakup kawalerki w dużym mieście. Dopiero przy zarobkach w wysokości netto 3 tys. zł uzyskana pożyczka pozwoli zrealizować marzenie o własnym M. Niestety skromnym.

Takie wnioski płyną z najnowszego raportu Home Broker, który sprawdził różnice w wysokościach kredytów przyznawanych przez banki. Badanie miało również na celu sprawdzenie, jak przez ostatnie 10 miesięcy banki dostosowały się do wchodzących w tym tygodniu przepisów rekomendacji T. Zgodnie z zaleceniami Komisji Nadzoru Finansowego osoba, która zarabia mniej niż wynosi średnia pensja krajowa, a więc ok. 2,2 tys. zł netto, nie będzie mogła przeznaczyć na raty więcej niż połowę zarobków. Ci, którzy zarabiają powyżej średniej, na raty będą mogli wydać do 65 proc. pensji. - Większość banków zapewnia, że do zmian już się dostosowała - mówi Aleksandra Łukasiewicz, analityk Home Broker.

Tysiąc złotych to za mało

Zarabiasz tysiąc złotych? To za mało, by dostać kredyt wystarczający na mieszkanie. Z zestawienia Home Broker wynika, że osobom z takimi dochodami, ale bez żadnych zobowiązań, kredyt przyzna zaledwie sześć banków.

Najbardziej hojny będzie Alior Bank - da 59 tys. zł kredytu. A to oznacza, że za każdą złotówkę pensji netto udzieli 59 razy więcej kredytu. Ale tylko singlowi, który wchodzi dopiero w dorosłe życie i nie ma żadnych zobowiązań finansowych: nie spłaca kredytu, nie ma karty kredytowej ani samochodu. Bank Zachodni WBK zaproponuje o 10 tys. zł mniej. Na 50,5 tys. zł kredytu wspomniany singiel mógłbym liczyć w Banku Zachodnim WBK.

Bank BGŻ przyzna maksymalnie 42 tys. zł, PKO BP 38 tys. zł, Pekao 36 tys. zł. Spośród pozostałych z pustymi rękami nie zostawi singla jedynie Pocztowy, który da 23 tys. zł. A to starczy zaledwie na 3-4 mkw. mieszkania w dużym mieście. W większości banków taki wnioskodawca odprawiony zostanie z kwitkiem.

Z 2 tys. zł - kawalerka

Na większą hojność może liczyć singiel, jeśli będzie zarabiał 2 tys. zł na rękę, czyli kwotę zbliżoną do średniej krajowej (wynoszącej obecnie ok. 2,2 tys. zł netto). W takiej sytuacji kredytu odmówi mu już tylko kilka banków. Nadal na nie będą: Citi Handlowy, Deutsche Bank PBC, HSBC i Raiffeisen Bank.

Spośród tych, którzy zdecydują się przyznać pożyczkę, najbardziej hojny będzie największy polski bank, czyli PKO BP: gotowy jest dać singlowi bez zobowiązań aż 188 tys. zł, co w żadnym wypadku nie wystarczy raczej na mieszkanie w centrum Warszawy, a co najwyżej na kawalerkę na obrzeżach miasta.

Po ok. 168 tys. zł wypłacą też Bank Pocztowy i Pekao, z kolei Alior i Polbank wyłożą ok. 10 tys. zł mniej. Za tyle trudno kupić gotowe do zamieszkania lokum.

3 tys. zł wystarczą

Dopiero przy zarobkach w wysokości 3 tys. zł netto kwoty udzielane przez banki znacząco wzrastają. W wielu wystarczą, by uzyskać kredyt, za który da się kupić skromne lokum. W czterech bankach singiel bez zobowiązań dostanie kredyt przekraczający stukrotnie wysokość zarobków, czyli ponad 300 tys. zł. Bank BOŚ da pożyczkę w wysokości prawie 105 pensji, czyli ok. 314 tys., Pocztowy - 311 tys., PKO BP - 308 tys., a Pekao - 304 tys. zł. Najmniej - niecałe 200 tys. zł - przyznałyby BNP Paribas Fortis i HSBC.

Tyle że 3 tys. zł to nie są zarobki studenta stawiającego pierwsze kroki na rynku pracy. A jeśli singiel założy rodzinę, to kwota kredytu będzie jeszcze niższa (bo bank będzie musiał uwzględnić kwotę na utrzymanie drugiej osoby).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki