Inwestycja miała być zrealizowana w ramach systemu partnerstwa publiczno-prywatnego, który obejmował nie tylko projekt i budowę stadionu, lecz także współfinansowanie i eksploatację nowego obiektu przy al. Piłsudskiego.
Budową były zainteresowane trzy firmy, które jednak zrezygnowały z negocjacji. Dlatego władze Łodzi odwołały postępowanie w tej sprawie. Z decyzją tą nie zgodziła się firma Hellimich Inwestycje Polska. Jak argumentowali przedstawiciele firmy, urząd miasta wprowadził ich w błąd, dlatego postanowili się odwołać. Władze Łodzi całą sprawę przekazały do sądu.
Jak nas poinformował sędzia Wiktor Jarzębowski, rzecznik WSA w Łodzi, władze miasta nie naruszyły przepisów odwołując postępowanie w sprawie budowy stadionu Widzewa. Dlatego sąd oddalił skargę.
Nowy stadion przy al. Piłsudskiego nie powstanie więc jak planowano w 2015 roku. Urząd miasta chce rozpisać nowy przetarg. - Miasto rozpocznie nową procedurę projektu Partnerstwa Publiczno-Prywatnego, jak najszybciej, ale nie mogę powiedzieć, czy jeszcze w tym roku - informuje rzecznik prezydenta Marcin Masłowski.
Miejmy nadzieję, że w kolejnej odsłonie znajdzie się inwestor, który będzie chciał budować obiekt w formule PPP. - Funkcjonowanie klubu nie jest zagrożone, niebawem wydamy oświadczenie w tej sprawie - mówi Michał Kulesza, rzecznik Widzewa.
W klubie jest spokojnie, chociaż na ostatnim posiedzeniu Komisji ds. Sportu padło oświadczenie z ust kibiców Widzewa, że klub przestanie istnieć, jeśli stadionu nie będzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?