Stary Cmentarz w Łodzi. Za mało pieniędzy na ratowanie kaplicy Karola Scheiblera [ZDJĘCIA]

Konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli fundacji, magistratu i księdza Michała Makuli z parafii ewangelickiej, która jest gospodarzem zabytku, odbyła się w czwartek (17 grudnia) we wnętrzach kaplicy. Niestety, w większej części są one zdewastowane. Na razie odnowiono tylko prezbiterium. Prace budowlane zmierzające do przywróceniu kaplicy dawnej świetności ruszyły w 2008 roku.

- Najpierw osuszyliśmy krypty i piwnicę, w której było tak mokro, że woda sięgała po kostki. Potem naprawiliśmy dach, który był dziurawy jak sito. Otrzymał on nowe pokrycie w formie łupków kamiennych. Na zewnątrz kaplicę odnowiliśmy od strony północnej do transeptu, czyli nawy poprzecznej. Teraz chcemy zakończyć prace na zewnątrz i zająć się wnętrzami – wyjaśniła Łucja Robak.

Ksiądz Michał Makula zaznaczył, że w wyniku umowy między parafią a fundacją, ta ostatnia zajmuje się remontem kaplicy, która była w tak fatalnym stanie, że groziła jej katastrofa budowlana. Natomiast Marzenna Otto z biura konserwatora miejskiego poinformowała, że miasto od 2004 roku udziela fundacji dotacji, które do tej pory wyniosły w sumie 3,2 mln zł.

Jednak jest to zdecydowanie za mało, bowiem odnowienie kaplicy pochłonie ponad 21 mln zł. Do tej pory wydano 7,5 mln zł, co oznacza, że jeśli prace będą przebiegać w takim tempie, to – jak zauważył prof. Stefański – remont kaplicy potrwa jeszcze 10 lat.

- To zdecydowanie za długo. Tym bardziej, że we Wszystkich Świętych ludzie nas pytają, kiedy wreszcie ta piękna kaplica, która mogłaby się stać dla miasta wspaniałą atrakcją turystyczną, zostanie odnowiona. Dlatego kaplica zasługuje na większe wsparcie finansowe, gdyż 270 tys. zł, jakie fundacja otrzymała ostatnio od miasta, to za mało – podkreślił prof. Stefański.

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
7-13 grudnia 2015 r.