18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Statystycznie jest fest!

Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk DziennikŁódzki/archiwum
W Polsce dokonał się skok cywilizacyjny: z bardzo biednych staliśmy się biedni - pisał forsal.pl o naszym sukcesie. Jeśli wierzyć unijnej statystyce, Polska jest prymusem w zwalczaniu ubóstwa. Tak! W tej dziedzinie wyprzedziliśmy nawet Irlandię, o czym pewnie jeszcze nie wiedzą polscy emigranci i dlatego z uporem maniaka trwają w irlandzkiej biedzie zamiast wracać do polskiej biedy, która jest bogatsza od biedy irlandzkiej.

Według Eurostatu, między 2005 a 2010 rokiem odsetek osób, które w Polsce są zagrożone ubóstwem i wykluczeniem społecznym, spadł z 45 do 28 procent. W 2005 roku 17 milionów Polaków było zagrożonych biedą, a w 2010 roku już "tylko" 10,5 miliona.

Jak naprawdę jest z tym zwalczaniem biedy w Polsce? Diabli wiedzą i może jeszcze minister Vincent Rostowski. Przed kilkoma tygodniami wyczytałem i o tym napisałem, że w zeszłym roku przybyło nam 18 procent ludzi, którzy żyją poniżej minimum egzystencji. W 2011 roku takich absolutnych nędzarzy mieliśmy 2,5 miliona! Z drugiej jednak strony, o 13 procent więcej mieliśmy Polaków, którzy oficjalnie zarobili co najmniej milion. Takich krezusów mieliśmy 13600.

Co wynika z zestawienia polskiej biedy z polskim bogactwem? Nic nowego. Lata temu Tadeusz Chyła śpiewał słowami Agnieszki Osieckiej: A gdzie pan mieszka, panie Kwiatkowski? Czy pan z ogródkiem willę ma? Czy pan się ciśnie jak ta mysz? To całkiem nie ma znaczenia, albowiem czyż mogą gniewać rzeczy te, kiedy ogólnie nie jest źle i statystycznie żyje się fest?

Jerzy Witaszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki