Strajk Kobiet znów protestuje w Warszawie. Manifestacja przed MEN i żądania dymisji Przemysława Czarnka, zablokowana Trasa Łazienkowska

Protestujący zanieśli przed MEN tablice z wypisanymi haniebnymi „grzechami pana Czarnka”, do których zaliczają między innymi jego kontrowersyjne wypowiedzi zarówno dotyczące edukacji, jaki i kwestii światopoglądowych.

Głównym postulatem manifestujących jest dymisja Przemysława Czarnka, na samym wydarzeniu na Facebooku można znaleźć link do petycji wnoszącej o odejście ministra z resortu – zebrano pod nim już prawie 80 tysięcy podpisów. Podnoszona jest także kwestia autonomii szkół wyższych, która mogłaby wydawać się zagrożona po ostatnich wypowiedziach szefa resortu, w których między innymi potępiał uczelnie ogłaszające godziny dziekańskie oraz szkoły zwalniające uczniów podczas ostatnich strajków. Strajk Kobiet krytykuje reprezentowanie przez ministra edukacji i nauki środowisk, „których przedstawiciele odpowiedzialni są za liczne pobicia i ataki w ostatnich dniach”.

„Solidarność naszą bronią”, „chcemy nauki, nie indoktrynacji”, „myślę, czuję decyduję” – to tylko niektóre z haseł, które można było usłyszeć przed Ministerstwem Edukacji i Nauki. Zaprezentowane zostało także „Dziesięć przykazań dla ministra edukacji i nauki”, a w nich a w nim między innymi postulaty - "nie będziesz homofobem", "nie będziesz mizoginem".

- Panowie policjanci, wy też macie matki (…). Ogarnijcie się – mówiła jedna z organizatorek protestu, kiedy policja poinformowała o tym, że odbywające zgromadzenie ma charakter nielegalny i wezwała wszystkich do opuszczenia ulicy.

W wyniku działań policji uczestnicy manifestacji skierowali się na Trasę Łazienkowską, gdzie zablokowali ruch w obu kierunkach.

Dzisiaj protesty odbyły się także w innych polskich miastach. W Krakowie o godzinie 17.30 rozpoczęła się samochodowa, rowerowa oraz piesza blokada ulic. W Kielcach planowany jest „spacer” przed Świętokrzyskim Kuratorium Oświaty, a w Katowicach na godzinę 19.00 zaplanowano spacer ulicami miasta.

Poniedziałkowe wydarzenia są połączone z falą protestów, które odbywają się w Polsce od kilkunastu już dni po tym, jak Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż aborcja eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją. Z czasem manifestujący zaczęli wyrażać sprzeciw wobec innych działań rządu, w tym wobec mianowania szefem resortu edukacji i nauki znanego ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi Przemysława Czarnka.