Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy pójdą obowiązkowo do psychologa?

Jacek Losik
Jacek Losik
Nie wszyscy strażnicy radzą sobie ze stresem. Część z nich pije, a nawet próbuje się zabić. Samorządowcy chcą regularnych badań psychologicznych.

Życie strażnika miejskiego nie jest takie łatwe. Codziennie narażeni są na stres, spowodowany m.in. agresją ze strony kontrolowanych osób. Zwłaszcza tych pijanych. Dlatego funkcjonariusze powinni regularnie przechodzić badania psychologiczne, aby ograniczyć ryzyko, że w pewnym momencie puszczą im nerwy i nadużyją alkoholu lub władzy.

Tak przynajmniej twierdzi Związek Miast Polskich, zrzeszający przedstawicieli polskich samorządowców. Właśnie dlatego przedstawiciele ZMP zaproponowali Ministerstwu Zdrowia, aby wprowadziło ustawowy obowiązek stałego kontrolowania kondycji psychicznej strażników. Obecnie badania w tym zakresie przeprowadzane są obowiązkowo tylko przed podjęciem pracy. Później, tylko, gdy taką potrzebę zauważy przełożony strażnika.

Rekordowa akcja "Niechronieni" w Łodzi. Mandaty dla kierowców, rowerzystów i pieszych

W woj. łódzkim z łatwością można znaleźć przykłady niesubordynacji strażników, którzy nie poradzili sobie z presją. Głośno było na przykład o Straży Miejskiej w Łęczycy, z której dwa lata temu dyscyplinarnie wyleciały dwie osoby. W obu przypadkach doświadczeni strażnicy wpadli w nałóg alkoholowy.

Pierwszy z nich, wielokrotnie nagradzany funkcjonariusz z 5-letnim stażem, 30 września 2014 r. pojawił się z fotoradarem na ul. Kaliskiej. Po ustawieniu urządzenia mężczyzna powędrował na pobliską stację benzynową, gdzie chciał kupić kilka „małpek”. Anonimowa osoba powiadomiła policję. Strażnik „wydmuchał” 0,7 promila alkoholu, ale podczas kolejnych badań stężenie rosło.

10 października 2014 r. komendant Tomasz Olczyk otrzymał informację, że kolejny jego podwładny przyszedł do pracy pijany. Badanie alkomatem potwierdziło to zgłoszenie, funkcjonariusz miał we krwi 0,7 promila alkoholu. To jednak nie koniec historii.

Jeszcze tego samego dnia zadzwonił on do komendanta z informacją, że nie może żyć w cieniu takiej hańby. Z jego wypowiedzi wynikało, że chce popełnić samobójstwo. Komendant natychmiast zaalarmował policję. Mężczyzny szukało kilkudziesięciu policjantów i strażaków oraz policyjny śmigłowiec.

Na szczęście udało się go namierzyć dzięki reakcji mieszkanki jednej z podłęczyckich wsi, która poinformowała służby o mężczyźnie ukrywającym się przed helikopterem. Strażnik trafił do szpitala. Jak się okazało - w samą porę. Zażył wcześniej bardzo dużą ilość leków.

Obława na mordercę. Szuka go stu policjantów

Ogólnie komendanci nie widzą przeszkód, aby pomysł ZMP wprowadzić w życie. Warto jednak zaznaczyć, że w części straży miejskich w naszym regionie już teraz dbają o odpowiednie przygotowanie ludzi. Np. w Bełchatowie strażnicy badania psychotechniczne przechodzą regularnie co pięć lat w Instytucie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Łodzi. Ostatni raz przeprowadzono je w zeszłym roku. Wszyscy przeszli je pomyślnie.

Piotr Czyżewski z łódzkiej straży miejskiej proponuje natomiast, aby zainwestować w regularne warsztaty przygotowujące do ekstremalnych zdarzeń. Twierdzi, że dzięki temu funkcjonariuszom łatwiej będzie zapanować nad sytuacją.

- W Łodzi staramy się regularnie przeprowadzać np. treningi interpersonalne. Poprawia się dzięki temu asertywność strażników. Funkcjonariusze nabierają dzięki nim więcej spokoju podczas interwencji - mówi Piotr Czyżewski.

Co ciekawe, problem ze stresem nie przekłada się na dużą liczbę dyscyplinarnych zwolnień. Np. w Łodzi w 2015 r. pracę straciły w ten sposób dwie osoby, w tym roku - jedna. Powodem zwolnień było „porzucenie pracy”. Wydaleń ze służby nie odnotowano w ostatnich latach w Wieluniu, Skierniewicach i Zduńskiej Woli.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 1-7 sierpnia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki