Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelanina w Łodzi. Policjant, który strzelał z zazdrości o żonę, został aresztowany na 3 miesiące

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
31-letni policjant, który po pijanemu z broni służbowej postrzelił w nogi 45-letniego mężczyznę, został aresztowany na trzy miesiące

Taką decyzję - na wniosek bałuckiej prokuratury - podjął w poniedziałek sąd. A to oznacza, że 31-latek będzie przebywał za kratami do 1 marca 2018 roku.

Jest on podejrzany o usiłowanie zabójstwa. Podczas przesłuchania odmówił złożenia wyjaśnień. Grozi mu nawet dożywocie. Także w poniedziałek - decyzją komendanta miejskiego policji - został wydalony z policji.

Do strzelaniny doszło w piątek wieczorem na osiedlu domów jednorodzinnych na łódzkich Bałutach. Mieszka tam 31-letni aspirant sztabowy pracujący dotąd w Wydziale Kryminalnym KMP w Łodzi. Za sobą miał 11 lat służby. Wcześniej do jego pracy nie było zastrzeżeń.

Między nim a 27-letnią żoną doszło do awantury. W pewnym momencie kobieta zadzwoniła do 45-letniego znajomego, który zapewne był przyczyną konfliktu.

Czytaj więcejStrzelanina w Łodzi. Policjant, który strzelał z zazdrości o żonę, usłyszał prokuratorskie zarzuty

Ten przyjechał i stanął przed bramą i ogrodzeniem prywatnej posesji. Na jego widok policjant wpadł w furię. W wyszedł przed dom. W ręku miał służbowego walthera i dwa magazynki z nabojami.

Nagle - przez furtkę i bramę - zaczął strzelać do 45-latka. Oddał 31 strzałów. Na szczęście tylko trzy okazały się celne. 45-latek został trafiony w nogi. Trafił do szpitala Kopernika, gdzie został opatrzony. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Tymczasem policjant, który niemal całkowicie opróżnił dwa magazynki (został mu tylko jeden nabój), wyrzucił pistolet. Wkrótce na miejscu zjawili się policjanci wezwani przez wystraszonych sąsiadów. 31-latek pokazał, gdzie wyrzucił walthera.

Okazało się, że był pijany. Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań w Zgierzu. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany i usłyszał zarzuty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki