MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Święto dla świętego spokoju

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Grzegorz Gałasiński
Gdyby zapytać, co takiego stało się 11 listopada 1918 roku, że obchodzimy z tego powodu Narodowe Święto Niepodległości, odpowiedź brzmiałaby jak po przerżniętych meczach naszej reprezentacji - Polacy, nic się nie stało.

Narodowe Święto Niepodległości jest chyba jedynym w Polsce, które nie odwołuje się do jednego wydarzenia wielkiej wagi. Nie da się go postawić obok 3 maja czy 15 sierpnia. Bo cóż tak naprawdę zdarzyło się na ziemiach polskich (bo Polski jeszcze nie było) 11 listopada 1918 roku? Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę, Piłsudski namówił Niemców, żeby bez awantur wyjechali do domu. Tyle.

Gdyby się upierać przy 11 listopada, znacznie ważniejszym wydarzeniem z punktu widzenia niepodległości Polski była kapitulacja Niemiec w I wojnie światowej. W Polsce bardziej uprawnionym do świętowania niepodległości byłby 7 listopada - utworzenie rządu Ignacego Daszyńskiego w Lublinie, 27 grudnia - wybuch powstania wielkopolskiego, jedynego zwycięskiego dla Polaków, albo pozostawienie tylko 15 sierpnia 1920.

Za pozostawieniem święta 11 listopada przemawia tylko jeden argument - święty spokój. Nie licząc zwyczajnych niepodległościowych rozrób na ulicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki