Boże Narodzenie u Iwony i Gerarda z "Sanatorium miłości"
To będą już drugie wspólne święta Iwony i Gerarda z "Sanatorium miłości", pierwszej pary, która poznała się i której miłość rozkwitła dzięki randkowemu programowi Telewizji Polskiej. Rok temu po raz pierwszy razem obchodzili święta, tym razem świętować będą już jako narzeczeni. Seniorzy święta spędzą z rodziną 63-letniej Iwony Mazurkiewicz, a ta pochodzi z Radomska.
O przygotowaniach do świąt w sobotę, 11 grudnia, seniorzy mówili w "Pytaniu na Śniadanie" w TVP 2.
Kocham święta Bożego Narodzenia, kocham ozdoby, które w tym czasie przygotowujemy. Przywiązuję ogromną wagę do tego, żeby dom wyglądał naprawdę wyjątkowo, i na zewnątrz, i w środku. Choinka musi być żywa, jej zapach od razu tworzy nastrój - mówi Iwona.
A to, by choinka znalazła się w domu jest już na głowie Gerarda. - Ja biorę na siebie wszystkie cięższe prace, m. in. zajmuję się karpiem, kupuje choinkę - opowiada 81-latek z Zabrza. - Radomsko kiedyś było dla mnie białą plamą, nigdy wcześniej nie byłem w tych stronach. Zawsze święta obchodziłem albo a Małopolsce, w Niepołomicach, skąd pochodzę, albo na Śląsku. I na Śląsku zawsze na wigilijnym stole było 12 potraw i pojawiały się ciekawe potrawy, których reszta Polski nie zna, to np. siemieniotka, makówki czy moczka.