Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szef Widzewa Łódź: Ja też to oglądałem, czuję się oszukany przez piłkarzy [ZDJĘCIA]

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
- Tak, jak kibice jestem rozczarowany grą drużyny jesienią. Czuję się oszukany, przez niektórych piłkarzy - mówi prezes Widzewa Marcin Ferdzyn

We wtorek szefowie Widzewa spotkali się z dziennikarzami, by podsumować pierwsze półrocze nowego klubu. Nadal jest duża wiara w sukces, ale padły też mocne słowa na temat postawy zawodników w rundzie jesiennej, którzy zajmują dopiero czwarte miejsce z dziewięciopunktową stratą do lidera. Wiosna musi być zdecydowanie lepsza, a służyć temu ma trwająca właśnie przebudowa drużyny.

- Zanim rozpoczęliśmy sezon słyszeliśmy, że piłkarze mają wysokie umiejętności i będą walczyć za Widzew. Niestety, nie u wszystkich widzieliśmy to zaangażowanie. Słyszę, że grali z kontuzjami. Może lepiej było je zgłosić i wyleczyć. A tak czujemy się oszukani - mówi Ferdzyn.

O kim mowa? O piłkarzach, z których zrezygnował po rundzie jesiennej trener Marcin Płuska - Vladimirze Bednarze, Mariuszu Rachubińskim, Michale Pietrasie oraz Aleksandrze Majerzu i Nikodemie Kasperczaku. Ci dwaj ostatni, według poprzedniego trenera Witolda Obarka, mieli być wielkimi talentami, ale tego nie potwierdzili.

Koszulki Widzewa pod choinkę? Lada dzień będzie można je kupić

Szefowie Widzewa prowadzą rozmowy na temat rozwiązania kontraktów. Część graczy ma umowy do końca sezonu, część, jak Michał Czaplarski, jeszcze na następny, a Majerz i Kasperczak związali się długoterminowymi kontraktami.

Widzew pozyskał pierwszego zawodnika. To wychowanek klubu

- Rozmawiamy i będziemy rozmawiać. Uważam, że zaproponowaliśmy im uczciwe warunki rozstania, ale część z nich chce dostać wszystkie pieniądze, które zarobiliby do końca kontraktu. Nas na to nie stać - wyjaśnia prezes Widzewa, który podkreśla, że chce sprawę załatwić polubownie, ale, jeśli trzeba, będzie bardziej stanowczy. Tym bardziej, że nie wszyscy piłkarze jesienią przestrzegali regulaminu. - Nie chcieliśmy ich karać finansowo, tylko przeprowadzaliśmy z nimi rozmowy. Jeśli zostaniemy zmuszeni, to możemy przypomnieć tamte sytuacje - nie ukrywa Waldemar Krajewski, kierownik klubu.

Na razie Widzew pozyskał oficjalnie jednego nowego piłkarza - Roberta Kowalczyka - ale wiadomo, że wzmocnień będzie więcej. W najbliższych dniach Widzew potwierdzi pozyskanie Michała Bondary, Krzysztofa Możdżonka, Patryk Strusa, Kamila Bartosiewicza i Bartłomieja Gromka. Na pierwszy trening przyjedzie też Słowak Tomas Pochyba, który pokazał się z dobrej strony w trakcie dwudniowych testów. - Niektórzy z tych graczy mieli oferty z klubów pierwszej ligi i ekstraklasy. Dzięki Mirosławowi Leszczyńskiemu (ma być dyrektorem sportowym - przyp. red.) trafili do nas i to bezpłatnie - wyjaśnia prezes Widzewa.

Zina nowym partnerem technicznym Widzewa

Szef łódzkiego klubu zdradził, że prowadzi jeszcze rozmowy z trzema piłkarzami, którzy jesienią byli kapitanami swoich zespołów w pierwszej i drugiej lidze. Dwóch z nich występuje na pozycji obrońców, a jeden jest pomocnikiem. Przyznał też, że namawiał do gry w Widzewie byłych piłkarzy tego klubu, m.in. Marcina Kaczmarka, Marcina Kozłowskiego, Mateusza Brozia i Arkadiusza Kasperkiewicza, ale rozmowy upadły.

- Pracujemy nad tym, żeby wiosną pewnie awansować, a później z dobrej strony grać w trzeciej lidze - mówi Marcin Ferdzyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki