Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szykuje się powrót Nowotargowej

Marcin Bereszczyński
Grzegorz Gałasiński
Wkrótce powróci temat budowy Nowotargowej od ul. Tuwima do Piłsudskiego. Rada Miejska w poprzedniej kadencji konsekwentnie wykreślała pieniądze na tę inwestycję.

Niebawem znów będzie pochylać się nad tym przedsięwzięciem. Tym razem siły w radzie są tak ułożone, że inwestycja może zostać zrealizowana.

Urzędnicy ZDiT zapytani o budowę Nowotargowej uśmiechają się znacząco i mówią, że za projekt tej trasy zapłacono 530 tys. zł nie po to, żeby leżał w szafie, tylko aby go realizować. Przypominają, że trasa jest niezbędna do obsługi dworca Fabrycznego i węzła multimodalnego wokół niego. Brak drogi doprowadzającej ruch do Nowego Centrum Łodzi od południa spowoduje, że ul. Kilińskiego, która miała być przeznaczona tylko dla komunikacji zbiorowej, będzie musiała zostać udostępniona kierowcom.

O powrocie do idei Nowotargowej od Tuwima do Piłsudskiego nikt głośno nie mówi, bo nie wiadomo, jakie są obecnie nastroje związane z tą inwestycją. Najpierw trzeba je wysondować. Jeśli okaże się, że panuje ogólna niechęć do tej inwestycji, to przed wyborami parlamentarnymi nikt o niej nie wspomni, aby Platforma nie utraciła silnego poparcia, jakie ma wśród łodzian. A po wyborach nie będzie to już miało żadnego znaczenia. Władze Łodzi uznają, że Nowotargowa leży w interesie miasta i powstanie razem z innymi drogami wokół Fabrycznego.

Sprawdzonym sposobem wysondowania nastrojów są konsultacje społeczne. Ostatnio mieliśmy do czynienia z konsultacjami dotyczącymi budowy estakady nad skrzyżowaniem marszałków. Zlecono sondaż, z którego wynikało, że łodzianie chcą estakady, zaś z ankiet konsultacyjnych wynikało, że jej nie chcą. Na tej podstawie władze mogły podjąć każdą decyzję. O ile z pomysłu estakady nad skrzyżowaniem marszałków zrezygnowano, o tyle z budowy Nowotargowej nikt nie będzie chciał zrezygnować.

O budowie Nowotargowej zdecydują radni SLD. Wiadomo, że Platforma będzie chciała tej inwestycji, natomiast PiS się jej sprzeciwi. Radni SLD dali się już poznać jako lojalny koalicjant, który głosuje tak, jak nakazuje PO. Dlatego należy spodziewać się poparcia lewicy dla budowy Nowotargowej, chociaż w poprzedniej kadencji radni SLD sprzeciwiali się tej inwestycji i wspólnie z ówczesną opozycją wycięli z budżetu miasta pieniądze na to zadanie. Co ciekawe, w umowie koalicyjnej nie ma zapisów o Nowotargowej, choć znajduje się tam punkt mówiący o tym, że na pewno w Łodzi nie powstanie Nowokonstytucyjna. Wiceprezydent Tomasz Trela pytany po zawiązaniu koalicji, jakie będzie jego stanowisko w sprawie budowy Nowotargowej, pół roku temu odpowiedział, że rozmowy o trasie między Piłsudskiego i Tuwima zostaną wznowione, ale SLD nie zgodzi się na budowę szerokiej jezdni. Zapewnił, że na budowę autostrad w centrum Łodzi nie ma zgody SLD.

Kłopot polega jednak na tym, że projekt Nowotargowej, który powstał za ponad pół miliona złotych, dotyczy szerokiej jezdni. Ma powstać droga o przekroju 1x4, czyli jedna jezdnia z czterema pasami ruchu. Gdyby miasto chciało zbudować węższą trasę, musiałoby wydać pieniądze na nowy projekt. Stary, za ciężkie pieniądze, trafiłby do kosza. A właśnie tego miasto chce uniknąć.

Dyskusja o budowie Nowotargowej między Tuwima i Piłsudskiego, która toczyła się przez kilka lat, rozgrzała wszelkie grupy społeczne, nie tylko te, które są związane z transportem i urbanistyką. Koronne argumenty przeciwników inwestycji mówiły, że ulica przetnie tkankę miejską. Przekonywali, że nie potrzeba tej trasy, bo Fabryczny nie będzie obsługiwał 200 tys. pasażerów, jak zakładano.

Proponowali, aby ruch pojazdów skierować na istniejące już ulice, czyli Targową i Wodną, które powinny być jednokierunkowe, co zapewni płynność ruchu. Nie chcieli, żeby Nowotargowa zamieniła się w drugą Zachodnią, która odpycha inwestorów.
Zwolennicy budowy Nowotargowej utrzymują, że nie chodzi o sam dojazd do dworca, ale o skomunikowanie Nowego Centrum Łodzi. W Bramie Miasta ma pracować 3,5 tys. osób. Powstanie jeszcze kilka biurowców, a deweloperzy powinni postawić budynki mieszkalne. PKP SA zamierza postawić galerię handlową przy Fabrycznym na wzór Złotych Tarasów, Galerii Krakowskiej, czy Galerii Katowickiej, które dobrze prosperują przy dworcach kolejowych. Brak szerokiej arterii drogowej spowoduje, że ul. Tuwima może zakorkować się jeszcze bardziej, niż obecnie.

Należy spodziewać się kolejnych burzliwych debat o budowie Nowotargowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki