Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tadej Vidmajer, nowy piłkarz ŁKS: Moim głównym celem jest zatrzymać rywala

R. Piotrowski
Tadej Vidmajer związał się z ŁKS dwuipółletnią umową [Fot. ŁKS Łódź]
- Pytałem kolegów, którzy grali wcześniej w polskiej lidze o ekstraklasę, o ŁKS, o miasto i usłyszałem same dobre rzeczy. Wiem też, że kibice ŁKS są niesamowici - mówi nowy piłkarz ŁKS, Słoweniec Tadej Vidmajer, który z beniaminkiem ekstraklasy przebywa obecnie w tureckim Side.

W przerwie zimowej do drużyny ŁKS dołączyło pięciu nowych zawodników. Trener Kazimierz Moskal stwierdził przed wyjazdem do tureckiego Side (o rozpoczętym właśnie obozie przygotowawczym w Turcji poinformujemy wkrótce), że „na 99 procent kadra zespołu jest już zamknięta”, co za tym idzie, sprowadzenie Słoweńca Tadeja Vidmajera było ostatnim transferowym ruchem beniaminka.

27-letni lewy defensor, niemal przez całą karierę związany z NK Celje, w 2015 roku sięgnął po wicemistrzostwo Słowenii i zagrał w europejskich pucharach. O tym, czy wyceniany przez transfermarkt.pl na 300 tys. euro zawodnik okaże się realnym wzmocnieniem drużyny beniaminka przekonamy się za kilka tygodni, póki co, po odejściu zawodnika ze słoweńskiej Prva Liga Telekom rozżaleni są jego rodacy. – Jak nasza liga ma być silna, skoro kluby pozbywają się najlepszych zawodników, takich jak na przykład Tadej Vidmajer? – pytają Słoweńcy.

Nowy piłkarz ŁKS, który jesienią w NK Celje wystąpił w szesnastu spotkaniach, zdobył dwa gole i zanotował jedną asystę, w swojej ojczyźnie był graczem cenionym. Słoweńcy chwalili zawodnika za agresywność w defensywie oraz odważne podłączanie się do akcji ofensywnych, a to dla kibiców ŁKS dobry prognostyk.

- Bardzo się ucieszyłem, gdy pojawiło się zapytanie z ŁKS. Teraz, już po podpisaniu umowy, czuję w sobie energię. Potrzebowałem takiej zmiany – wyjaśnił nowy zawodnik beniaminka i z tonu jego głosu można wywnioskować, że słoweński odpowiednik polskiej ekstraklasy stał się dla piłkarza ostatnio zbyt ciasnym kątem. Stąd zapewne decyzja o przenosinach do Polski.

- Na boisku moim najważniejszym celem jest zatrzymanie rywala. Pytałem kolegów, którzy grali wcześniej w polskiej lidze o ekstraklasę, o ŁKS, o miasto i usłyszałem same dobre rzeczy. Wiem też, że kibice ŁKS są niesamowici. Wszystko to przekonało mnie, aby spróbować swych sił w Łodzi – wyjaśnił Tadej Vidmajer.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki