Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Jaracza w Łodzi przygotowuje spektakl "Boże mój!" [ZDJĘCIA]

Łukasz Kaczyński
Co by się stało, gdyby o terapię poprosił psychologa zmagający się z depresją Bóg? Odpowiedź poznamy w Teatrze im. Stefana Jaracza.

Znakomita obsada aktorska, przenikliwie analizujący współczesność reżyser i sztuka o dużych walorach literackich, która łącząc humor z tragizmem daje nadzieję pogubionemu w świecie człowiekowi - brzmi to jak przepis na teatralny sukces. Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi ma wszelkie narzędzia, aby go zrealizować.

W sobotę 29 marca w prapremierze sztuki "Boże mój!" Anat Gov wystąpią nagradzani aktorzy: Bronisław Wrocławski, Milena Lisiecka i Marcin Łuczak. Spektakl przygotowuje Jacek Orłowski, reżyser m.in. bijących rekordy popularności, granych nieprzerwanie od blisko dwudziestu lat monodramów Erica Bogosiana z "Seks, prochy i rock'n'roll" na czele.

"Boże mój!", znanej głównie z cieszących się powodzeniem komedii rodzinnych Gov, opiera się na bogatym w sensy pomyśle. Oto na prywatną terapię psychologiczną u Elli (Lisiecka) umawia się tajemniczy pan B. (Wrocławski), wyglądający jak Robert de Niro. Zmagający się z depresją pacjent przedstawia się po chwili jako... Bóg. Jeśli w ciągu niespełna godziny Ella, która pracę terapeuty łączy na co dzień z opieką nad niepełnosprawnym synem Liorem (Łuczak), nie pomoże załamanemu pacjentowi, świat może przestać istnieć...

Jacek Orłowski przyznaje, że analizując sztukę Gov dostrzegł w niej podobny pazur pisarski, który cechuje sztuki Bogosiana.

- Warto zająć się tym dramatem także z uwagi na język, jakim posługuje się Gov. Tworzy on wielowarstwowość sztuki, która jest aż gęsta od znaczeń i skojarzeń, z którymi Gov toczy błyskotliwą grę - podkreśla reżyser. - Łączą się tu różne plany: teologiczne, religijne, nawet popkulturowe. Tekst jest precyzyjny, przez to potwornie trudny i bardzo trzeba się namęczyć, by nie był on męczący dla widza. Trudność w pracy nad tekstem polega na uruchomieniu w sobie i aktorach tej błyskotliwości, by widz miał poczucie lekkości.

Każda prapremiera jest też pytaniem o świat, jaki buduje w tekście autor sztuki. Kolejnym wyzwaniem dla zespołu i reżysera jest więc maksymalne zbliżenie się do tego świata, którego jeszcze nikt nie badał. - To świat błyskotliwej ironii, ale też poetyckości, wzruszenia i liryzmu, czasem na granicy herezji. Jakby Gov miała w sobie wszystkie te cechy i umiała to połączyć w całość. To jest piękne! - mówi z zapałem Orłowski.

Czy zaś dla Bronisława Wrocławskiego, mistrza aktorskiej metamorfozy, może być lepszy tekst niż "Boże mój!" i rola Boga, by uczcić jubileusz 40-lecia pracy artystycznej?

Polska prapremiera "Boże mój!" odbędzie się 29 marca w Sali Kameralnej Teatru im. S. Jaracza. Kolejny spektakl 30 marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki