- Ludzie odwiedzający groby są pozbawieni jakiejkolwiek możliwości zadumy i kontemplacji - narzeka pani Jolanta, nasza Czytelniczka. - To bardzo przykre. Co chwila ktoś przychodzi tam za potrzebą, drzwi od toalet trzaskają, wokół walają się porzucane odpadki, do tego wkoło unosi się ten nieznośny odór - wylicza łodzianka.
Jej zdaniem, wystarczyłoby oddzielić przenośne toalety barierą architektoniczną od części, na której są pomniki. - Skarżyłam się na to w kurii, ale nie było odzewu - denerwuje się pani Jolanta.
Przenośne toalety na nekropolii na Dołach postawiono przed kilku laty, gdy zastąpiły tzw. tureckie miski, czyli dziury w podłodze. Jak dowiedzieliśmy się w administracji cmentarza, nie można ich przenieść, bo nie ma gdzie.
- Nie możemy też wybudować normalnych toalet, bo na ul. Smutnej nie ma kanalizacji - mówi pracownik administracji i od razu zapewnia, że toalety nie są problemem. - Może we Wszystkich Świętych rzeczywiście utworzyła się kolejka, jednak zazwyczaj mało kto z nich korzysta. Cały czas są też utrzymywane w czystości - mówi pracownik administracji cmentarza.
Także ks. Rafał Leśniczak z biura prasowego łódzkiej kurii, której podlega nekropolia, nie widzi problemu. - Toalety od grobów oddzielone są alejką i nie przeszkadzają - tłumaczy.
O tym, że są one za blisko pomników, ale nie da się ich przenieść, wiedzą pracownicy łódzkiego sanepidu. - Nie ma przepisów, które określałyby, gdzie można postawić przenośną toaletę - podkreśla Ewa Krawczyk, rzeczniczka prasowa łódzkiego sanepidu. - Z założenia jest ona tymczasowa i nie podlega prawu budowlanemu.
To samo mówi Magdalena Sangórska z firmy Toi Toi Polska. - Stawiamy toaletę tam, gdzie zażyczy sobie klient. Możemy ją postawić w dowolnym miejscu. Uzyskanie niezbędnych zezwoleń jest po stronie klienta.
W przypadku stałych toalet publicznych przepisy są surowsze. Wymagają m.in., by były sytuowane np. 10 metrów od budynku mieszkalnego, a teren był skanalizowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?