Nowy egzamin teoretyczny na prawo jazdy i prawdziwa rzeźnia. Wstępne podliczenia mówią, że w Łódzkiem zdaje co szósty kandydat. O to chodziło?
Dziś trudno szacować wyniki zdawalności, bo wiele ośrodków ten egzamin przeprowadzało po raz pierwszy po zmianie przepisów. W Polsce są dwa systemy pytań, bo przygotowały go dwie firmy. Ale te pytania są w tej nowej wersji o wiele łatwiejsze, przejrzyste i przyjazne dla egzaminowanych, a przede wszystkim bardziej konkretne. Łatwiej jest zdać, bo to testy wyboru jednokrotnego, a nie wielokrotnego.
No to dlaczego więcej osób, a różnice są diametralne, ten egzamin oblewa niż zdaje?
To jest po prostu efekt kiepskiego przygotowania do egzaminów. Ten obecnie już obowiązujący egzamin sprawdza wiedzę i umiejętności kandydata na kierowcę, czyli jest realnym egzaminem, jeśli chodzi o teorię ruchu drogowego. Do tej pory, a niestety mówię to z przykrością, do 19 stycznia, znając wszystkie pytania egzaminacyjne, po prostu uczyło się na pamięć rozwiązania konkretnego testu. Jeżeli ktoś zna przed egzaminem wszystkie pytania i wszystkie odpowiedzi, bo się ich nauczył, to tak naprawdę nie nauczył się niczego. Nawet ta ułamkowa wiedza z tych książeczek z testami była wiedzą ulotną. Dziś, żeby zdać egzamin, trzeba znać kodeks ruchu drogowego, więc ci, którzy nie zdali, po prostu kodeksu nie znają.
A bez utajnienia pytań nikt się kodeksu nie nauczy, tak?
Utajnienie pytań ma tak naprawdę jeden cel: uczynić z egzaminu na prawo jazdy prawdziwy egzamin, tak by był to wymierny sprawdzian wiedzy. Jeżeli spojrzymy na statystyki wypadków na drogach i na system szkolenia kierowców, to zauważymy, że zmiany są konieczne. Ten kodeks ruchu drogowego dla każdego kandydata na kierowcę po prostu powinien być czymś ciekawym. Poza tym ta forma egzaminu bez możliwości nauczenia się wcześniej pytań i odpowiedzi nie jest w Polsce czymś zupełnie nowym, bo gdy ja przed siedemnastu laty zdawałem na prawo jazdy, to nie przypominam sobie, bym wcześniej te testy otrzymał. Musiałem nauczyć się kodeksu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?